W 1819 odcinku "M jak miłość" Martyna nafaszeruje Marcina lekami
W 1819 odcinku "M jak miłość" Marcin, jak zwykle, obudzi się w środku nocy. To zbudzi też Martynę. Powie, że śniła mu się młoda kobieta, uśmiechająca się do niego i mówiąca coś, czego nie mógł usłyszeć. Wysocka nie będzie zdziwiona – wyjaśni Marcinowi, że na pewno miał w życiu niejedną kobietę i może mieć ją teraz.
- Daj spokój, będę się z tym teraz do rana bujał – odpowie wymęczony Chodakowski obawiając się, że gonitwa myśli nie pozwoli mu już zasnąć.
- Nie ma sensu, żebyś się tak męczył. Tylko popij dużą ilością wody – nakaże mu zażyć leki, które wyciągnie z szafki, dając mu je pewnie nie pierwszy raz. To z pewnością silne leki nasenne o działaniu uspokajającym, które – zażywane przez jakiś czas – powodują bezwolność, brak zainteresowania działaniem, stłumienie emocji, otępienie… Marcin w takim stanie nie może myśleć i działać tak, jak bez medykamentów.
W 1819 odcinku "M jak miłość” Martyna i Marcin wyznają sobie miłość
W tym samym 1819 odcinku "M jak miłość”, nieco później, Marcin wyzna Martynie miłość i powie jej, że nie wyobraża sobie bez niej życia. Ona zrewanżuje mu się tym samym. Ta scena będzie podszyta kłamstwem, ponieważ Martyna odnajdzie Marcina w bazie osób zaginionych i wiedząc już, kim jest jej gość, nie powie mu o tym.
Marcin dowie się od Kamy, jak bardzo jej na nim zależy w 1822. odcinku "M jak miłość"
W 1822 odcinku "M jak miłość" Martyna pojedzie do butiku Kamy, by przekonać się, jaka jest dziewczyna Marcina. Będzie udawać zainteresowanie sprzedawanymi przez nią ubraniami i zrozumie, że nie chce wypuścić go ze swoich rąk i że kochanek musi z nią zostać za wszelką cenę. Wyzna to Marcinowi po powrocie do leśniczówki – że jest gotowa na wszystko, by go zatrzymać.