"M jak miłość" odcinek 1868 - poniedziałek, 28.04.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W 1868 odcinku "M jak miłość" Paweł po raz pierwszy naprawdę poczuje, czym jest ojcostwo. I nie będzie to przyjemne zderzenie z rzeczywistością. Mały Antoni Lucjan da mu tak popalić, że młody tata zacznie się zastanawiać, czy w ogóle nadaje się do tej roli. Bezsenne noce, ciągły płacz, zmęczenie i nieustanne noszenie dziecka na rękach doprowadzą go na skraj załamania nerwowego. Franka również nie będzie w najlepszej formie, ale mimo wszystko będzie radziła sobie lepiej niż Paweł.
Paweł w 1868 odcinku "M jak miłość" będzie chodził jak zombie, z podkrążonymi oczami i kompletnie bez energii. Nie będzie wiedział, jak uspokoić syna, a każda próba zakończy się fiaskiem. Co gorsza, zacznie wątpić w siebie jako ojca i partnera. Franka spróbuje go wesprzeć, ale sama też będzie miała dość. Ich relacja zostanie wystawiona na pierwszą poważną próbę od narodzin dziecka.
Marysia w 1868 odcinku "M jak miłość" ruszy z odsieczą, ale zaniepokoi się o syna jak nigdy dotąd
W 1868 odcinku "M jak miłość" Marysia odwiedzi młodych rodziców i natychmiast zauważy, że coś jest nie tak. Jej doświadczone oko matki od razu wychwyci, że Paweł jest na skraju wytrzymałości. Zduński nie będzie umiał ukryć zmęczenia i przy niej pęknie. Przyzna się, że nie radzi sobie z Antosiem i że czuje się bezużyteczny. Dla Marysi będzie to sygnał alarmowy. Wiedząc, czym może skończyć się taka frustracja, postanowi przejąć dowodzenie. W pierwszej kolejności przejmie opiekę nad Antosiem, dając Franki i Pawłowi chwilę oddechu. Zacznie ich wspierać dobrym słowem, ale też konkretną pomocą - pieluchy, karmienie, bujanie, dla niej to bułka z masłem. W 1868 odcinku "M jak miłość" Marysia nie tylko weźmie sprawy w swoje ręce, ale też wygarnie synowi, że jeśli naprawdę chce być dobrym ojcem, to musi popracować nad cierpliwością.
W 1868 odcinku "M jak miłość" młodzi rodzice stoczą pierwszą bitwę z rzeczywistością
W 1868 odcinku "M jak miłość" dom Zduńskich przestanie przypominać sielankowe gniazdko świeżo upieczonych rodziców. Będzie bałagan, chaos i nerwy. Ale też szczerość, wsparcie i pierwsze małe zwycięstwa. Paweł, choć początkowo polegnie, dzięki Marysi i France zacznie się podnosić. Zrozumie, że nie musi być idealny, wystarczy, że będzie obecny i że będzie próbował.