„M jak miłość" odcinek 1841 - poniedziałek, 20.01.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Kasia będzie próbować wlać w Justynę nieco otuchy tłumacząc jej, że w domu dla matki z dzieckiem będą miały z Krysią nawet plac zabaw. Ale jej ironiczne odpowiedzi udowodnią, że siostra wcale nie uważa, że zasłużyła na karę. Jednak nic nie przygotuje Karskiej na to, co się wkrótce wydarzy i ją przerazi.
W 1841. odcinku serialu „M jak miłość” Justyna udowodni, że nigdy nie zamierzała odsiedzieć kary
W 1841. odcinku serialu „M jak miłość” Kasia nie będzie mogła uwierzyć, że Justyna zrobiła jej coś tak potwornego. Nieodpowiedzialna siostra przeprowadzi swój tajemny plan i zniknie. Zamysł ucieczki przed wymiarem sprawiedliwości pojawił się u niej wcześnie i był gotowy, zanim opuściła szpital po urodzeniu Krysi. To wtedy Krzysiek był już gotów do sprzedaży samochodu i wypłaty pieniędzy z banku. Młodsza z sióstr Stawskich po prostu nigdy nie zamierzała poddać się karze, choć jej wyrok był łagodny dzięki Kasi, która darowała jej włamanie do jej domu i kradzież – została skazana za inne włamanie.
W 1841. odcinku serialu „M jak miłość” Justyna ucieknie i zostawi Kasi list
Justyna nie chciała odbyć kary dwóch lat pozbawienia wolności w ośrodku dla matki z dzieckiem, więc teraz do końca życia będzie się oglądać za siebie. A kiedy wpadnie, to więcej niż pewne, że Krysia zostanie jej odebrana i umieszczona w pieczy zastępczej. Krzysiek załatwił jej i dziecku fałszywe dokumenty i trzyosobowa rodzina zbiegła z Krakowa na Dominikanę. A Kasia dostanie od siostry w 1841. odcinku serialu „M jak miłość”, na pożegnanie, list. Karska zrozumie, że Justyna od miesięcy ją oszukiwała, kłamała w żywe oczy, a Krzyśka – który nawet nie jest ojcem Krysi – okręciła sobie wokół palca...