"Na sygnale" odcinek 705 ŚMIERĆ KUBY - środa, 9.04.2025, o godz. 22.25 w TVP2
Ze śmiercią Kuby w 705 odcinku "Na sygnale" trudno będzie się pogodzić nie tylko jego przyjaciołom z Leśnej Góry, ale także ojcu. Ryszard (Dariusz Dłużewski) nie dopuści do siebie myśli, że w zasadzie pogrążony w śpiączce syn nie żyje, że serce nie zaczęło bić, że po nagłym zatrzymaniu krążenia wystąpią kolejne symptomy wskazujące na zgon ratownika.
Tak umrze Kuba w 705 odcinku "Na sygnale". Nie wybudzi się ze śpiączki
W związku z zatruciem czadem i niedotlenieniem u Kuby w 705 odcinku "Na sygnale" dojdzie do nieodwracalnych i rozległych zmian w centralnym układzie nerwowym, samym mózgu. Nieprzytomny Kuba do ostatnich chwil pozostanie w śpiączce, a oddychał będzie za niego respirator.
- Jestem gotowy do podpisania protokołu stwierdzenia śmierci mózgu... - powie Wiktorowi (Wojciech Kuliński) inny lekarz (Grzegorz Kucias), a kolejny lekarz (Krzysztof Dmochewicz) z zespołu zajmującego się pacjentem doda: - Kwalifikuję pacjenta do programu dawców narządów.
Ojciec Kuby w 705 odcinku "Na sygnale" zgodzi się na pobranie narządów do przeszczepu
Ojciec Kuby w 705 odcinku "Na sygnale" nie uwierzy w jego śmierć, aż Nowy nie powie mu wprost, że jego najbliższy przyjaciel nie żyje i wyraził zgodę na przeszczep narządów.
Podczas ostatniego pożegnania Kuby w 705 odcinku "Na sygnale" przy zmarłym ratowniku zgromadzą się wszyscy jego przyjaciele, a także ojciec, który zgodzi się na odłączenie go od respiratora. Jak tylko monitor wskaże ciągłą linię, to będzie znak dla lekarzy z Leśnej Góry, że muszą szybko zająć się pobraniem narządów zmarłego Kuby. Dlatego pogrążenie w żałobie od razu wyjdą z oddziału intensywnej terapii.
Nowy i Alek w 705 odcinku "Na sygnale" zabiorą organy Kuby dla chorych, którym uratuje życie!
W finałowej scenie 705 odcinka "Na sygnale" Nowy i Alek wyjdą ze szpitala z organami Kuby do przeszczepu dla chorych, którym tym samym Szczęsny ocali życie. Cztery karetki odjadą ze szpitala w Leśnej Górze z ratownikami w różne strony... Pamięć po Kubie pozostanie wieczna.
