"Na sygnale" odcinek 705 ŚMIERĆ KUBY - środa, 9.04.2025, o godz. 22.25 w TVP2
Wojciech Zygmunt jako Kuba Szczęsny w "Na sygnale" ostatni raz pojawi się w 705 odcinku, który zostanie wyemitowany w środę, 9 kwietnia, ale już w 704 odcinku tego samego dnia rozpocznie się dramat, który na zawsze zmieni życie ratowników z bazy w Leśnej Górze. Bo właśnie wtedy Kuba ulegnie poważnemu zatruciu czadem podczas akcji w domu, w którym zaczadzi się kilka osób.
Bohaterski Kuba w 704 odcinku "Na sygnale" poświęci własne życie dla ludzi
Bohaterska postawa Kuby, który w 704 odcinku "Na sygnale" podejmie ogromne ryzyko i wyciągnie z budynku nieprzytomne dziecko, chociaż sam nie będzie miał już tlenu w butli, doprowadzi do tragicznych wydarzeń. Serce Kuby zatrzyma się, dojdzie do nagłego zatrzymania krążenia i nawet po 20. minutach reanimacji Szczęsny nie odzyska przytomności. Najbliższy przyjaciel Nowy (Kamil Wodka) i Benio (Hubert Jarczak) będą o umierającego Kubę walczyć do końca.
Śmierć Kuby w 705 odcinku "Na sygnale" i ostatnie pożegnanie przez przyjaciół
W 705 odcinku "Na sygnale" miną trzy dni, a Kuba nadal pozostanie w stanie śpiączki. Zajmą się nim najlepsi lekarze ze szpitala w Leśnej Górze, ale dojdzie do nieodwracalnych, rozległych zmian w mózgu. Aż wreszcie trzeba będzie stwierdzić śmierć pnia mózgu Kuby i odłączyć go od respiratora, by móc pobrać narządy do przeszczepu, bo ostatnią wolą Szczęsnego było zostanie dawcą organów.
Rozpaczliwe pożegnanie zmarłego Kuby w 705 odcinku "Na sygnale" rozpocznie kolejny rozdział w życiu ratowników z Leśnej Góry. Bo odejście przyjaciela nie pozostanie bez wpływu na losy innych bohaterów. Nowy po śmierci Kuby nie będzie już taki jak dotychczas.
Produkcja "Na sygnale" pożegna Wojciecha Zygmunta po śmierci Kuby w szczególny sposób. Przed napisami końcowymi po 705 odcinku widzowie znów zobaczą najpiękniejsze sceny z udziałem Kuby.
Dlaczego Wojciech Zygmunt odchodzi z "Na sygnale"?
Wojciech Zygmunt po śmierci Kuby i 7. latach spędzonych na planie "Na sygnale" odejdzie z serialu. Co ciekawe to nie aktor podjął decyzję o rezygnacji z roli. Łatwo się domyślić, że to produkcja zdecydowała, że nastąpi tak smutny koniec Kuby, że jeden z bardziej lubianych ratowników zostanie uśmiercony.
Na profilach "Na sygnale" na Facebooku i Instagramie w środę, 9 kwietnia, pojawił się ten sam oficjalny komunikat.

"To TEN dzień. I TEN odcinek. I nic więcej już nie napiszemy. Po prostu oglądajcie. 🫶"