W 3096. odcinku serialu "Barwy szczęścia" Bruno zadzwoni do specjalisty
W 3096. odcinku serialu "Barwy szczęścia" Bruno poczuje, że grunt usuwa się mu spod stóp. Różnice w podejściu do kwestii sprzedaży hotelu doprowadziły do scysji między nim a Karoliną. Ona uważa, że Stański powinien go sprzedać, a oni wyjechać daleko, bo Zaborski nigdy im nie odpuści i zawsze będzie im zagrażał, nawet zza krat. Bruno nie zgodził się na ucieczkę i opuszczenie ukochanego miejsca. Kłótnia sprawi, że będzie szukał pomocy u specjalisty, nie pierwszy raz:
- Byłem pańskim pacjentem. Potrzebuję pomocy. Nie, to nie może czekać. To pilne. Nie musi być osobiście. Za kwadrans? Dobrze. Do widzenia…
W 3096. odcinku serialu "Barwy szczęścia" Bruno podczas spotkania online ze specjalistą wyrzuci z siebie wszystkie problemy, począwszy od zatargu z żoną aż do brutalnego napadu na niego, zaplanowanego przez Rafała:
- Wszystko się posypało. Bożena odcięła mnie od syna. Nie miałem z nim kontaktu od tygodni. Dlatego musiałem sprzedać udziały w hotelu, stracić kontrolę nad miejscem, które stworzyłem, które kocham. Jakby tego było mało, mój nowy związek przeżywa kryzys. No i to jeszcze nie wszystko. Mój były wspólnik, ten, który jest w więzieniu, wynajął jakiegoś zbira, żeby się mnie pozbyć. Nie chcę, panie doktorze, żeby to wyglądało jak użalanie się nad sobą, ale ja naprawdę potrzebuję pomocy. Ja po prostu chcę poskładać swoje życie na nowo.
W 3096. odcinku serialu "Barwy szczęścia" Bruno okłamie Karolinę
W 3096. odcinku serialu "Barwy szczęścia" specjalista pomoże Brunowi, a on poprosi, by byli w stałym kontakcie. Zaraz potem do gabinetu wejdzie Karolina, a Bruno zamknie komputer. Będzie zdziwiona, że pracuje o tej porze, a on odpowie, że właśnie skończył. Nie powie jej prawdy, jakby wstydząc się tego, że szukał pomocy, jakby nie chciał okazać „słabości”...