„Barwy szczęścia" odcinek 3074 - poniedziałek, 18.11.2024, o godz. 20.05 w TVP2
W 3074. odcinku serialu "Barwy szczęścia" Bruno wścieknie się po przeczytaniu szkalującego go artykułu w „Szoku”
„Stański. Kolejne rysy na krysztale” – artykuł o takim tytule zobaczy w 3074. odcinku serialu "Barwy szczęścia" w „Szoku” Bruno w dniu posiedzenia sądu, który zdecyduje o dalszej możliwości jego kontaktów z Tadziem (Józio Trojanowski). Błażej Modrzycki napisze w nim, że Bruno jest architektem – obok Zaborskiego (Wojciech Solarz) – piramidy finansowej i że powinien razem z Rafałem siedzieć za kratami. Ale oszukał także swojego wspólnika w przestępstwie - tak podłym jest człowiekiem. Kiedy przyjedzie po niego Klemens, Bruno będzie wściekły.
- Widzę, że pan przygotował i zdjęcia i rachunki waszych wspólnych wyjść z Tadziem – bardzo dobrze, panie Stański.
- Cholerny dupek. Niech pan sam popatrzy. Pieprzona dziennikarska hiena! - krzyknie Bruno, który powie jemu i Amelii (Stanisława Celińska), że tekst jest „robotą Modrzyckiego, pijawki, która od lat żeruje” na jego rodzinie. I mści się za to, że Bruno dał mu w zęby. Klemens poprosi wzburzonego Stańskiego, by trzymał nerwy na wodzy, ale on posunie się jeszcze dalej, twierdząc, że to z pewnością sprawka Bożeny (Marieta Żukowska). Matka Bruna nie zgodzi się z tą spiskową teorią przypominając synowi, że jego żona nienawidzi Rafała.
- Ale tylko ona skorzystałaby na publikacji tego artykułu akurat dzisiaj – stwierdzi Stański.
- Skupmy się na naszej strategii – przypomni mu Klemens.
- Ale ona właśnie się sypie! Przecież sędzia też może przeczytać ten artykuł.
- Sędzie będzie się kierował dowodami właściwymi dla sprawy.
- Sędzia też człowiek i ma swoje emocje.
Klemens wstanie i zdecyduje, że najwyższy czas jechać do sądu. Bruno powie Amelii, że zrobią wszystko co w ich mocy, by zabezpieczyć kontakty z Tadziem.
Mecenas Paszkowska wyciągnie w sądzie sprawę z przeszłości w 3074. odcinku serialu "Barwy szczęścia"
W 3074. odcinku serialu "Barwy szczęścia" tego samego dnia mecenas Paszkowska (Olga Bończyk) przypomni w sądzie, że przed laty Bruno przeciwstawiał się adopcji Tadzia. Prawniczka zapowie też, że walka z nią będzie trudna. Klemens przyzna, że już dwa razy przegrał z panią mecenas.