"Na sygnale" odcinek 591 - środa, 04.09.2024, o godz. 22.25 w TVP2
Nieudana kolacja Benia z teściami w 591. odcinku „Na sygnale”
Pod naciskiem żony Benio zgodzi się przyjść do teściów na kolację, na której będzie również Dobromir (Kamil Błoch). Przyjęcie okaże się koszmarne – Lisiccy nie będą mu szczędzić kąśliwych i sarkastycznych uwag. Nawet nie będą się starali ukryć pogardy wobec niego. Będzie jasne, że oboje teściowie go nie akceptują jako zięcia.
Ojciec Wandy nie zamierza traktować Benia jak zięcia w nowym sezonie „Na sygnale”
Podczas kolacji Wanda zdenerwuje się na Romualda, który nazwie jej męża kawalerem. To będzie więcej niż nietaktowne, bo wypowiedziane z namysłem i naciskiem. Okaże się też, że również Krystyna go nie akceptuje – słysząc jego imię będzie za każdym razem przewracać oczami z dezaprobatą.
Lisiccy nie wybaczą tego Beniowi w nowym sezonie serialu „Na sygnale”
Kiedy koszmarna kolacja będzie już powoli zbliżać się do końca, Dobromir – który chował tę wiadomość na deser – wypali ostatni tego wieczoru pocisk:
- Ale z tym złotym sercem to prawda. Dziś Benio uratował pacjenta z udarem. Facet wcześniej rozjechał jakąś kobietę na pasach. Ale nie to jest najciekawsze. Okazuje się, że facet badał się tego samego dnia w szpitalu. I nasz Benio przekonał go, żeby zaskarżył ten szpital i lekarza, który pozwolił mu siąść za kółkiem. Że to niby ich wina, że on rozjechał tę babkę.
Na te słowa syna Romuald poczuje się nieswojo. Naturalnie, od razu pojmie, że mówiąc o lekarzu, Dobromir ma na myśli jego. I rzeczywiście – Dobromir po chwili skwituje:
- I zgadnijcie, kto był tym doktorem? Tak, ty tato. Jaki ten świat mały (za: Swiatseriali.interia.pl)
Tej kolacji Benio nigdy nie zapomni. I będzie ona miała jeszcze swoje reperkusje. Dość powiedzieć, że Lisiccy nie darują Vickowi...