"M jak miłość" odcinek 1835 - wtorek, 10.12.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1835 odcinku "M jak miłość" padnie szokująca, może nawet niemoralna propozycja. Karski odważy się rzucić młodej Mostowiakowej duże wyzwanie, bo poczuje, iż ma wszystkich w garści. Przede wszystkim dlatego, że Bartek wyląduje za kratami. Lisiecki nie poradzi sobie po odejściu Doroty (Iwona Rejzner) tuż po ślubie. Zacznie obsesyjne poszukiwania, zrobi wszystko, byle tylko ją znaleźć. Kiedy prywatne śledztwo nie da właściwie żadnych efektów - ucieknie w alkohol.
I tak oto w 1835 odcinku "M jak miłość" Bartek mocno przesadzi, napadnie na Karskiego, wywiąże się afera, a komendant wsadzi Lisieckiego za kraty. Nie jest tajemnicą, że to nie pierwsza wizyta mężczyzny w areszcie. Bartek bywa porywczy i w końcu ktoś może wyciągnąć z tego poważne konsekwencje. Karski tak łatwo nie odpuści! Jeśli się uprze, może wpakować rywala do więzienia i to na długie lata. Natalka doskonale o tym wie.
Natalka wstawi się za Bartkiem w 1835 odcinku "M jak miłość"
Kiedy tylko Natalka zorientuje się w sytuacji w 1835 odcinku "M jak miłość", od razu zacznie bronić Bartka. Wymyśli mnóstwo wymówek, zaczną się tłumaczenia i prośby.
- Przegiął... i to strasznie, to oczywiste! - cytuje słowa Natalki portal światseriali.interiapl. - (...) Nic go nie tłumaczy... Pogadam z nim, zmyję mu głowę, ale wiesz, co mu grozi. Biorąc pod uwagę jego problemy z prawem w przeszłości... - uzna twardo policjantka.
- Mógł o tym pomyśleć wcześniej - zauważy Karski.
- Proszę cię... nie wnoś oskarżenia. On cię przeprosi... - Natalka zrobi wszystko, by stanąć w obronie Bartka.
- A na co mi jego przeprosiny?! - zapyta rzeczowo komendant.
- Wiesz, w jakim on jest stanie... - przypomni mu Mostowiaczka. - Całkiem się posypał. Po prostu... przymknij oko. Daruj mu ten jeden, jedyny raz...
Szokująca propozycja w 1835 odcinku "M jak miłość". Wspólna noc za wolność Bartka
Kiedy Natalka nie odpuści i będzie nadal prosiła Karskiego o wypuszczenie byłego męża Uli (Iga Krefft), komendant nagle stwierdzi, że ma pewien pomysł. Wykorzysta sytuację na swoją korzyść!
- To się nie powtórzy, przysięgam, będę go pilnować! - jeszcze raz zapewni policjantka w 1835 odcinku "M jak miłość".
- Zgoda, ale pod jednym warunkiem: przyjdziesz dziś do mnie wieczorem... do domu - Adam rzuci dwuznaczną propozycję.
- Co takiego? - z niedowierzaniem dopyta Natalka.
- Słyszałaś...
- Chyba zwariowałeś! - uzna kobieta, ale co tak naprawdę zrobi?