W 1826 odcinku „M jak miłość” Martyna i Marcin okłamią policję
W 1826 odcinku „M jak miłość” Jakub wraz z Olkiem (Maurycy Popiel) i Kamą (Michalina Sosna) przyjadą do leśniczówki Martyny. Po tym, jak młodszy Chodakowski pobieżnie obejrzy zabliźnione już rany brata, Kuba wezwie policję zgłaszając odnalezienie zaginionego człowieka. Śledczy zacznie pierwsze przesłuchanie od Marcina.
- Czy pamięta pan, co się wydarzyło? Cokolwiek?
Okaże się, oczywiście, że Marcin niczego nie pamięta poza tym, że poprosił Martynę o pomoc. Zrobi to, by chronić ukochaną, która przecież potrąciła go po pijanemu. Ona doda, że kiedy do niej trafił, był już opatrzony, a jego rana dobrze się goiła.
Policjant w 1826 odcinku "M jak miłość" będzie dopytywał, czy Marcin wspominał przy niej coś na temat swojej przeszłości, ale Wysocka zaprzeczy. Powie tylko, że chciał się u niej zatrzymać na kilka dni w zamian za pracę.
W 1826 odcinku "M jak miłość" śledczy zacznie podejrzewać zmowę między Martyną i Marcinem
W 1826 odcinku „M jak miłość” policjanta bardzo zdziwi pobyt Marcina u Martyny – obcy mężczyzna, nie wiadomo kim jest, wszystko wskazuje na to, że się przed kimś chce ukryć, więc mógł przecież być zbiegłym przestępcą...
- Może mam dobre serce? - odpowie na to Martyna, którą cytuje światseriali.interia.pl. Policjant zauważy, że skoro wiadomo było, że jej gość ma amnezję, to powinna była zgłosić to na policję:
- Sugerowałam. Nie chciał, więc... Człowiek potrzebował pomocy, chciał zostać parę dni i został.
- Został znacznie dłużej – powie śledczy powoli.
W 1826 odcinku "M jak miłość" policja nie uwierzy w zeznania Martyny i Marcina
W 1826 odcinku „M jak miłość” przesłuchujący Martynę i Marcina policjant ostatecznie nie uwierzy w ich ustalone zawczasu zeznania:
- Nie widziała pani ogłoszeń, apeli?! Pan Chodakowski był poszukiwany przez policję i rodzinę.
Martyna znowu powtórzy, że w leśniczówce nie ma zasięgu ani Internetu. Powie też, że jest odcięta od świata, co przecież nie jest prawdą – sąsiad, pan Romek, odwiedza ją regularnie oferując świeże owoce, warzywa, mięso, nabiał ze swojego gospodarstwa, jak również informacje. Wysocka zezna, że dopiero niedawno odkryła w Internecie apel Kamy, ale w tej chwili śledczy spostrzeże, że lekarka i Marcin wymieniają znaczące spojrzenia. Ostatecznie więc w ogóle nie uwierzy w ich słowa.
Co grozi Martynie i Marcinowi za złożenie fałszywych zeznań? Czy to się im upiecze? Okaże się już wkrótce!