M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1826: Marcin i Martyna przesłuchiwani przez policję! Złoży fałszywe zeznania, żeby ją chronić i ukryć wypadek - ZDJĘCIA

2024-10-21 11:18

W 1826 odcinku "M jak miłość" odnaleziony Marcin (Mikołaj Roznerski) zostanie przesłuchany przez policję, gdy razem z Martyną (Magdalena Turczeniewicz) zawiadomi wreszcie bliskich gdzie się ukrywa od ponad trzech miesięcy. Chociaż dotknięty amnezją Marcin nadal nie odzyska pamięci, to zrobi wszystko, by chronić Martynę przed karą za to, że tak długo trzymała w domu zaginionego! Dlatego w 1826 odcinku "M jak miłość" Chodakowski złoży fałszywe zeznania, zatai fakt, że pijana lekarka spowodowała jego wypadek w lesie. Mało tego, kochanka Marcina także będzie kłamała jak najęta. Sprawdź szczegóły!

"M jak miłość" odcinek 1826 - wtorek, 5.11.2024, o godz. 20.55 w TVP2

Odnalezionym Marcinem w 1826 odcinku "M jak miłość" zainteresuje się policja, bo Jakub Karski (Krzysztof Kwiatkowski) od razu wezwie do domu Martyny w Kampinosie funkcjonariusza, który zacznie zadawać kochankom niewygodne pytania! Zaraz po tym jak Marcin i Martyna odezwą się do rodziny Chodakowskiego z informacją, że żyje i wskażą miejsce, gdzie teraz jest, do akcji wkroczy Jakub. Dla detektywa stanie się jasne, że sprawa zaginięcia Marcina, ukrywania się u lekarki w totalnej głuszy ma drugie dno. I nie chodzi tylko o amnezję Marcina.

Marcin w 1826 odcinku "M jak miłość" ukryje przed policjantem wypadek, który spowodowała Martyna

Policjant, który w 1826 odcinku "M jak miłość" przesłucha Marcina tuż po jego odnalezieniu zorientuje się, że on i Martyna nie mówią mu całej prawdy. W zeznaniach obojga coś nie będzie się zgadzała. Jak podaje światseriali.interia.pl cierpiący na amnezję Marcin ani słowem nie wspomni o wypadku sprzed ponad trzech miesięcy, o tym, że pijana Martyna potrąciła go samochodem i wzięła do swojego domu, bo bała się, co jej za to grozi. Już wtedy Chodakowski nie pamiętał kim jest, dlaczego błąkała się po lesie i co mu się przydarzyło.

M jak miłość. Martyna nie pozwoli Marcinowi odejść. Rozkocha go jeszcze bardziej!

Fałszywe zeznania Marcina w 1826 odcinku "M jak miłość" w sprawie okoliczności poznania Martyny potwierdzi też lekarka, która nadal będzie się bała skutków swojego czynu.

- Niczego nie pamiętam. Ani tego, co się ze mną stało, ani jak dotarłem do leśniczówki. Przypominam sobie tylko, jak prosiłem Martynę o pomoc...

- Kiedy do mnie trafił, był już opatrzony, rana goiła się dobrze, zajęłam się tym, jestem lekarką - okłamie policjanta Martyna w 1826 odcinku "M jak miłość"

Funkcjonariusz policji w 1826 odcinku "M jak miłość" zacznie wypytywać Martynę czy Marcin mówił coś o swojej przeszłości, dlaczego błąka się w środku nocy po lesie, czemu nie potrafi znaleźć drogi do domu, nie ma przy sobie dokumentów i telefonu. Dla śledczego nie będzie do końca jasne dlaczego Martyna od razu nie zgłosiła na policję odnalezienia nieznajomego mężczyzny.

Ukochana Marcina w 1826 odcinku "M jak miłość" wyjaśni, że to on wpadł na pomysł, by zostać u niej na jakiś czas, że czuł się zagubiony i chciał w spokoju dojść do siebie. Żadne z nich nie podejrzewało, że amnezja Marcina potrwa tak długo. Kochankowie nie przyzna się jednak, że międzyczasie połączy ich romans!

Fałszywe zeznania Marcina i Martyny w 1826 odcinku "M jak miłość"! Tak okłamią policjanta

- Był głodny i zmarznięty, chciał się zatrzymać na kilka dni w zamian za pracę - Martyna posunie się do kolejnych kłamstw.

- I pani się na to zgodziła? Jeśli wiedziała pani, że ma amnezję, dlaczego nie zasugerowała pani, żeby w tej sytuacji zgłosił się na policję?

- Sugerowałam. Nie chciał, więc... Człowiek potrzebował pomocy, chciał zostać parę dni i został.

- Został znacznie dłużej...  Nie widziała pani ogłoszeń, apeli? Pan Chodakowski był poszukiwany przez policję i rodzinę - policjant w 1826 odcinku "M jak miłość" zacznie coraz bardziej dociskać Martynę.

Czy Martyna w 1826 odcinku "M jak miłość" zostanie oskarżona o trzymanie Marcina w swoim domu?

Jak Martyna w 1826 odcinku "M jak miłość" wytłumaczy się policjantowi z tego, że trzymała Marcina na odludziu przez kilka miesięcy i nie przyszło jej do głowy, by sprawdzić kim jest mężczyzna, któremu dała dach na głową?

- W leśniczówce nie ma zasięgu ani internetu, jestem praktycznie odcięta od świata. Kilka miesięcy nie pracowałam. Dopiero niedawno przypadkowo odkryłam w internecie apel partnerki Marcina - wyjaśni lekarka, a funkcjonariusz w 1826 odcinku "M jak miłość" dostrzeże coraz większe napięcie i niepokój w przesłuchiwanych.

Póki co w 1826 odcinku "M jak miłość" Martyna nie usłyszy żadnych zarzutów za ukrywanie zaginionego, poszukiwanego przez rodzinę Marcina.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze