"M jak miłość" odcinek 1810 - wtorek, 10.09.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1810 odcinku "M jak miłość" Jagoda dowie się, że jest w ciąży! Niby długo starali się z Tadeuszem o dziecko, ale kiedy ta wieść wreszcie się pojawi, Kiemliczowa nie wpadnie w zachwyt. W pierwszych chwilach wszyscy pomylą objawy ciąży z jakąś chorobą. Jagoda dawno pogodziła się z faktem, że jednak nie zajdzie w ciążę, a starania były na nic. Dlatego też, w 1810 odcinku "M jak miłość" w ogóle nie połączy faktów.
Mało tego, w 1810 odcinku "M jak miłość" Tadeusz odbierze dziwne zachowanie żony jako powody do niepokoju. Wymyśli, że może kobieta go zdradza... Na szczęście wizyta w przychodni sprawi, iż cała sprawa wreszcie się wyjaśni. To Marysia (Małgorzata Pieńkowska), jako pierwsza, poda Jagodzie prawdziwy powód dziwnych objawów.
Jagoda nie chce dziecka. Nagle powie, że nie chce być w ciąży!
- Ja się nie nadaję na mamę... - uzna zaszokowana Jagoda w 1810 odcinku "M jak miłość". - Starałam się o dziecko tak wiesz... z rozpędu. Bardziej dla Tadeusza, bo on o tym marzy, ale ja sobie nie poradzę! (...) Na wszystko się zgadzam, tylko niech to nie będzie ciąża - wyzna roztrzęsiona Jagoda podczas wizyty w przychodni.
Prawda będzie taka, że żona Kiemlicza faktycznie będzie w ciąży. W 1810 odcinku "M jak miłość" wpadnie w panikę.
Jagoda powie Tadeuszowi o ciąży, a ten tryśnie radością
Jagoda nie będzie ukrywała prawdy przez Tadziem. Jego reakcja okaże się zupełnie spontaniczna i radosna. - Ludzieeeee, będę ojcem - zacznie wydzierać się Kiemlicz. - Wariat... Kompletny wariat - skwituje radość męża Jagoda.
Zdradzamy, że Tadeusz będzie chciał chwalić się wszystkim dookoła, iż niebawem przywita na świecie pierwszą córkę lub synka. Radosną nowiną podzieli się m.in. z Bartkiem (Arkadiusz Smoleński). Chociaż Jagoda początkowo sceptycznie podejdzie do całej sprawy, potem oczywiście zaakceptuje sytuację. Z tak dużym wsparciem ze strony dobrego i pomocnego Tadzia, na pewno da sobie radę.