„Barwy szczęścia" odcinek 3166 - wtorek, 08.04.2025, o godz. 20.05 w TVP2
Agnieszka ma żal do Czesława, że nie był dla niej dobrym ojcem w „Barwach szczęścia”. Od śmierci matki zajmowała się nim, także po tym, jak urodziły się jej dzieci. Nigdy się nimi nie interesował.
Poczucie winy Czesława w serialu „Barwy szczęścia"
Czesław zmienił się po tym, jak pojawiła się w jego życiu Kasia (Katarzyna Glinka). Zdał sobie sprawę, że nie był najlepszym ojcem dla Agnieszki.
Agnieszka odwróci się od Czesława w 3166 odcinku „Barw szczęścia"
W 3166. odcinku „Barwy szczęścia" dojdzie do rozmowy między Łukaszem, Agnieszką a Czesławem. Basia będzie mieć nadzieję, że zmieni on zdanie o ukochanym córki, którego nazwał cwaniakiem, ale od początku to spotkanie nie pójdzie po jej myśli:
- Bawisz się ludzkim życiem, Ksawerego i moich córek – zacznie Zarzeczny oskarżycielsko.
- Przepraszam cię bardzo, ale akurat tym ojcostwem to bym się nie podpierał – nie pozostanie mu dłużny Sadowski.
- Spróbujcie jednak rozmawiać bez złych emocji. No Czesiek! - wtrąci koncyliacyjnie Grzelakowa.
- Co Czesiek? Co ja znowu jestem tu winien?! - krzyknie Zarzeczny.
- Bardzo dużo! - powie jego córka.
-Tak? A co niby? Wyjechaliście na wczasy, żeby romansować! A ty? Zostawiłeś mnie z gospodarstwem Mariusza, kochanka twojej żony! Co wy jesteście za ludzie?!
- Nie planowaliśmy tego! - krzyknie głośniej od niego Agnieszka.
- Sam zaoferowałeś pomoc, prawda? - przypomni mu Łukasz.
- Nigdy mnie nie doceniałeś! Tylko mnie krytykowałeś całe życie! A kiedy potrzebowałam otuchy i wsparcia po rozwodzie, to co mi powiedziałeś? Że nawet nie potrafię zatrzymać przy sobie mężczyzny! Moje małżeństwo rozpadło się po części z twojej winy! Oskar zawsze miał pretensje o to, że zajmuję się niańczeniem ciebie, a tobie ciągle mało! Całe życie zachowujesz się jak rozkapryszone dziecko! Mam tego dość! - Agnieszka wykrzyczy ojcu cały swój żal, który do tej pory nie znalazł odpowiedniego ujścia.
Basia też skrytykuje Czesława – za to, jak właśnie potraktował Agnieszkę i Łukasza. Każe mu biec za nimi i przepraszać, ale on powie twardo, że nie ma za co. Grzelakowa ostrzeże go, że w ten sposób straci córkę już na zawsze. Kiedy córka i Sadowski będą już w samochodzie, Czesław ich dogoni i poprosi, by wrócili dopić herbatę, bo „Basi przykro”. Agnieszka powie tylko gorzko: „Basi, tak…?” i da znak Łukaszowi, by jechali.
- Praca w raju
- Szczyt szczytów
- Wyścig życia
- Jedną nogą w finale
- Bariery
- Pływaczka
- Na końcach świata
- Wrota piekieł
- Proszę o ciszę
- Do końca świata
- Życie do wyburzenia
- Zofiówka
- Ukraińcy w Polsce
- Życie w trasie
- Wigilia w Kamienicy
- Jestem Rosjanką
- Samotność
- Kibic
- Wampirka
- Gołąbeczki