"Barwy szczęścia" odcinek 3186 - czwartek, 8.05.2025, o godz. 20.05 w TVP2
W 3186 odcinku "Barw szczęścia" młody Szymański wpadnie w ręce policji! A wszystko dzięki Ksaweremu, który podsłucha rozmowę Leszka z jego kolegami, w trakcie której syn Szymańskiego przyzna się do pobicia ojca! Oczywiście, młody Sadowski natychmiast zawiadomi o tym Kasię i Mariusza, który postanowi to sprawdzić.
Zdradzamy, że Karpiuk rozmówi się z przyjacielem młodego Szymańskiego, Mateckim, który prawie go przed nim wysypie. Ale to rolnikowi w zupełności wystarczy do tego, aby zawiadomić o sprawie prowadzącego śledztwo Majaka, który jeszcze bardziej przyciśnie chłopaka, a ten potwierdzi mu, że Leszek faktycznie pobił ojca.
I wówczas policyjni technicy przeszukają dom Szymańskich, gdzie rzeczywiście odnajdą ślady bójki, przez co w 3186 odcinku "Barw szczęścia" chłopak wyląduje na komisariacie!
Majak zatrzyma syna zmarłego Szymańskiego w 3186 odcinku "Barw szczęścia"!
W 3186 odcinku "Barw szczęścia" Majak zatrzyma młodego Szymańskiego, który w tym momencie stanie się głównym podejrzanym śmierci ojca! Tym bardziej, że do ich bójki doszło tuż po potrąceniu kompletnie pijanego Szymańskiego przez Sadowską, która w ten sposób zostanie niejako oczyszczona z zarzutów!
I już w 3186 odcinku "Barw szczęścia" zacznie świętować wraz z kochankiem i synem, dzięki którym prawda o śmierci Szymańskiego w końcu wyjdzie na jaw! Ale czy Leszek faktycznie się do niej przyzna i przed stróżami prawa?
Czy Leszek przyzna się do zabójstwa ojca w 3186 odcinku "Barw szczęścia"?
W 3186 odcinku "Barw szczęścia" Leszek wyląduje na komisariacie, gdzie będzie przesłuchiwany przez Majaka! W tym samym czasie w domu Szymańskich zjawi się Kasia, która postanowi wesprzeć jego matkę i wdowę po zmarłym mężu.
Jednak czy w 3186 odcinku "Barw szczęścia" jej syn faktycznie się przyzna do śmiertelnego pobicia ojca? Tym bardziej, że wówczas już wszystkie dowody będą świadczyć przeciwko niemu! Ale czy Szymański to potwierdzi, a Szymańska (Agata Pruchniewska) w jednej chwili straci i męża i syna? A może Leszek dalej będzie szedł w zaparte, aby uniknąć odpowiedzialności za to, co zrobił, co do tej pory mu się udawało? Przekonamy się już niebawem!