Skandal z gwiazdą "M jak miłość" w roli głównej. Katarzyna Cichopek nie ma jak z tego wybrnąć
Nie jest tajemnicą, że gwiazda "M jak miłość" od lat mieszka w Warszawie, gdzie się wychowała. Dodając zdjęcie na swój profil na Instagramie chciała wyrazić dumę i zachwyt nad pięknem stolicy. Zapozowała na tle nowoczesnych budynków, które mieszczą się na prężnie rozwijającej się dzielnicy Warszawy - Wola.
- Warszawski Hongkong…czy też macie wrażenie, że Warszawa z roku na rok rośnie w siłe? Kocham moje miasto i jestem dumna - napisała gwiazda "M jak miłość" pod zdjęciem na tle nowego budownictwa i wysokich apartamentowców.
Przeczytaj: Marcin z M jak miłość pokazał miłość życia. To nie jest Iza!
Widzowie "M jak miłość" oraz obserwatorzy Katarzyny Cichopek od razu zareagowali. Wiele osób opowiedziało się za tym, że aktorka promuje "patodeweloperstwo", brak ekologicznego podejścia, wycinanie drzew i roślinności, by budować coraz większe i bardziej okazałe budynki.
- To akurat przykład Warszawy zmieniającej się w złym kierunku - grzmi jeden z komentarzy.
- Z czego jest Pani dumna? Czy z tego że ludzie mieszkają zapuszkowani na kilku metrach kwadratowych płacąc po 15-17 tysięcy za każdy? - zapytała inna osoba, która uznała zdjęcie i jego opis za nie na miejscu.
Przeczytaj: M jak miłość. Powrót Marty. Była żona Budzyńskiego z nim zamieszka! Zniszczy jego małżeństwo z Magdą?
W końcu Katarzyna Cichopek nie wytrzymała i odpowiedziała na zarzuty internautów.
- Skoro jesteś taka dumna to dlaczego nie zamieszkasz w jednym z tych "apartamentów"? Łatwo mówić jak się mieszkam w ? z dla od tych "wspaniałości" - zaczepiła aktorkę jedna z obserwatorek. - Wychowałam się w bloku i mieszkam w bloku. Nie trafiłaś - podsumowała Cichopek.
Aktorka nie usunęła zdjęcia ze swojego profilu, ale przestała odpowiadać na zarzuty. Trzeba przyznać, że komentarze pod postem serialowej Kingi z "M jak miłość" są bardzo dosadne i zdecydowana większość osób krytykuje aktorkę. Ona jednak nie zamierza się na tym skupiać i działa dalej.