Gra z Cieniem

Gra z Cieniem. Będzie 2 sezon! Wiemy, kiedy ruszą zdjęcia i kto będzie w obsadzie

2024-12-12 9:04

Trzynasty i ostatni odcinek serialu „Gra z Cieniem” nie przyniósł oczekiwanego zamknięcia wątków głównych bohaterów. Więźniarki nie opuściły Polski, a Pawełek (Iwan Małachow) nie połączył się z mamą, główną bohaterką Heleną (Natalia Rybicka). Nie mamy pewności, czy Witold (Marcin Hycnar) zginął i czy przeżyje Nina (Karolina Gruszka). Jesteśmy też ciekawi, co dalej z „Cieniem”, którym okazał się – nieoczekiwanie – Tomasz Porada (Grzegorz Małecki) i Adamem Dubelskim (Marcin Czarnik). To wyjaśni się w drugim sezonie, którego realizację potwierdza reżyserka Kinga Dębska i producent Opus TV

Premiera drugiego sezonu „Gry z Cieniem” już wiosną 2026 roku

Dla wszystkich widzów pragnących poznać dalsze losy bohaterów, których historie pozostały otwarte, mamy dobrą wiadomość. „Gra z Cieniem” będzie kontynuowana. Produkcja serialu otrzymała zielone światło, o czym opowiedziała nam reżyserka Kinga Dębska, która ponownie stanie za kamerą:

- Realizacja nie ruszy od razu. Takiego serialu, wymagającego dużo pracy i przygotowań, nie robi się w trzy miesiące. Planujemy zacząć zdjęcia w przyszłym roku i czekamy przygotowani w blokach startowych – zarówno ekipa, jak i producent Opus TV. A widzowie zobaczą drugi sezon prawdopodobnie wiosną 2026 roku.

Scenariusz drugiego sezonu wyjdzie już spod pióra innych autorów, ale w oparciu o koncepcję Anny i Macieja Świerkockich.

- Kolejny sezon będzie bezpośrednią kontynuacją pierwszego i zacznie się tam, gdzie skończył się poprzedni. Zaczniemy od wiosny 1952 roku – dodaje Kinga Dębska.

W drugim sezonie „Gry z Cieniem” zobaczymy tych samych aktorów

W kontynuacji serialu zobaczymy tych samych aktorów. Chociaż nierzadko zdarza się, że - w przypadku dłuższej przerwy zdjęciowej pomiędzy realizacją kolejnych sezonów - odtwórcy nawet głównych ról się zmieniają z powodu konfliktu swoich planów, tutaj tak nie będzie:

- Nie zmieniamy aktorów. Wszyscy aktorzy bardzo chcą grać i kontynuować swoje role – mówi reżyserka.

Aktorskie niespodzianki i poświęcenie Natalii Rybickiej

Przed ekipą realizującą pierwszy sezon stanęło wiele wyzwań, jak choćby sceny buntu więźniarek:

- Były bardzo trudne w realizacji. Zatrudniliśmy do nich kaskaderki z całej Europy. A sam serialowy, olkuski zakład karny to zarówno prawdziwe, XIX-wieczne więzienie w Kaliszu, jak i dekoracja w hali zdjęciowej.

Niektórzy z aktorów poświęcili się dla swoich ról. Włosy Natalii Rybickiej (Helena Bielawska) - skrócone w pierwszych scenach więziennych, kiedy niesłusznie skazana lekarka trafia do zakładu karnego w Olkuszu - zostały ostrzyżone naprawdę, przez charakteryzatora Tomasza Sieleckiego, który został ucharakteryzowany na więźniarkę. Serial pozwolił niektórym aktorom odetchnąć od swojego dotychczasowego emploi i zagrać wbrew niemu – tak stało się w przypadku Joanny Kurowskiej, która wcieliła się w rubaszną, prymitywną naczelniczkę więzienia:

- To wspaniała aktorka dramatyczna, nie tylko komediowa. Nalegałam na obsadzenie jej w roli naczelniczki więzienia, świetnie, że się udało – wspomina Kinga Dębska.

W rolach odmiennych od dotychczasowych w dorobku zobaczyliśmy też Annę Moskal (strażniczka więzienna), Jacka Borusińskiego (agent Prot), Rafała Rutkowskiego (naczelnik więzienia), Katarzynę Cynke (sąsiadka Heleny). Z pewnością kilka aktorskich niespodzianek czeka widzów także w drugim sezonie serialu, na który niecierpliwie czekamy.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze