Premiera drugiego sezonu „Gry z Cieniem” już wiosną 2026 roku
Dla wszystkich widzów pragnących poznać dalsze losy bohaterów, których historie pozostały otwarte, mamy dobrą wiadomość. „Gra z Cieniem” będzie kontynuowana. Produkcja serialu otrzymała zielone światło, o czym opowiedziała nam reżyserka Kinga Dębska, która ponownie stanie za kamerą:
- Realizacja nie ruszy od razu. Takiego serialu, wymagającego dużo pracy i przygotowań, nie robi się w trzy miesiące. Planujemy zacząć zdjęcia w przyszłym roku i czekamy przygotowani w blokach startowych – zarówno ekipa, jak i producent Opus TV. A widzowie zobaczą drugi sezon prawdopodobnie wiosną 2026 roku.
Scenariusz drugiego sezonu wyjdzie już spod pióra innych autorów, ale w oparciu o koncepcję Anny i Macieja Świerkockich.
- Kolejny sezon będzie bezpośrednią kontynuacją pierwszego i zacznie się tam, gdzie skończył się poprzedni. Zaczniemy od wiosny 1952 roku – dodaje Kinga Dębska.
W drugim sezonie „Gry z Cieniem” zobaczymy tych samych aktorów
W kontynuacji serialu zobaczymy tych samych aktorów. Chociaż nierzadko zdarza się, że - w przypadku dłuższej przerwy zdjęciowej pomiędzy realizacją kolejnych sezonów - odtwórcy nawet głównych ról się zmieniają z powodu konfliktu swoich planów, tutaj tak nie będzie:
- Nie zmieniamy aktorów. Wszyscy aktorzy bardzo chcą grać i kontynuować swoje role – mówi reżyserka.
Aktorskie niespodzianki i poświęcenie Natalii Rybickiej
Przed ekipą realizującą pierwszy sezon stanęło wiele wyzwań, jak choćby sceny buntu więźniarek:
- Były bardzo trudne w realizacji. Zatrudniliśmy do nich kaskaderki z całej Europy. A sam serialowy, olkuski zakład karny to zarówno prawdziwe, XIX-wieczne więzienie w Kaliszu, jak i dekoracja w hali zdjęciowej.
Niektórzy z aktorów poświęcili się dla swoich ról. Włosy Natalii Rybickiej (Helena Bielawska) - skrócone w pierwszych scenach więziennych, kiedy niesłusznie skazana lekarka trafia do zakładu karnego w Olkuszu - zostały ostrzyżone naprawdę, przez charakteryzatora Tomasza Sieleckiego, który został ucharakteryzowany na więźniarkę. Serial pozwolił niektórym aktorom odetchnąć od swojego dotychczasowego emploi i zagrać wbrew niemu – tak stało się w przypadku Joanny Kurowskiej, która wcieliła się w rubaszną, prymitywną naczelniczkę więzienia:
- To wspaniała aktorka dramatyczna, nie tylko komediowa. Nalegałam na obsadzenie jej w roli naczelniczki więzienia, świetnie, że się udało – wspomina Kinga Dębska.
W rolach odmiennych od dotychczasowych w dorobku zobaczyliśmy też Annę Moskal (strażniczka więzienna), Jacka Borusińskiego (agent Prot), Rafała Rutkowskiego (naczelnik więzienia), Katarzynę Cynke (sąsiadka Heleny). Z pewnością kilka aktorskich niespodzianek czeka widzów także w drugim sezonie serialu, na który niecierpliwie czekamy.