Wanda bez fundacji i wnuka w serialu „Barwy szczęścia”
Poprzedni sezon „Barw szczęścia" był sporym wyzwaniem dla Mai Barełkowskiej. Przez większość odcinków jej bohaterka przeżywała dramat – od poznania prawdy o gwałcie męża (Zbigniew Suszyński) na Grażynie (Kinga Suchan) i Madzi (Natalia Sierzputowska), przez rewelację, że jej wnuk Wiktor (Grzegorz Kestranek) nim nie jest, aż do śmierci Henryka, który wcześniej pozbawił ją środków do życia. Ciosem było dla niej także odsunięcie od rodzinnej fundacji na rzecz ofiar przemocy seksualnej.
W nowym sezonie „Barw szczęścia” Wanda zacznie znowu żyć
W kolejnym sezonie serialu „Barwy szczęścia” Wanda wreszcie pogodzi się z odejściem Henryka, z jego gwałtowną i nagłą śmiercią, której wyjaśnienie – miejmy nadzieję – jeszcze poznamy. O tej przemianie świadczą zdjęcia z planu produkcji, gdzie nie widzimy już Wandy we wdowiej czerni. Czy znajdzie wspólny język z Wiktorem, na czym tak bardzo jej zależy? Czas biegnie szybko i odpowiedź na to pytanie poznamy już we wrześniu.
Nowy wizerunek Wandy po wakacjach w „Barwach szczęścia”
We wrześniu wewnętrznej przemianie Wandy będzie także towarzyszyć zmiana wizerunku. Maja Barełkowska zapuszcza włosy i w kolejnym sezonie serialu „Barwy szczęścia” prawdopodobnie zobaczymy ją ze złotymi lokami do ramion.
Twarz aktorki promienieje szczęściem również dlatego, że razem z mężem Piotrem Cyrwusem obchodzą w tym roku 40. rocznicę ślubu. Poznali się na studiach w krakowskiej PWST, pobrali i doczekali trojga dzieci. Kilkadziesiąt lat razem świętowali m.in. w Weronie na przedstawieniu „Aidy” w słynnym rzymskim amfiteatrze – Arenie.