Borys wróci w 24 sezonie "Przyjaciółek", ale nie będzie już z Ingą?
To już pewne, że w 24 sezonie "Przyjaciółek" wróci Borys! Przypomnijmy, że kochanek Ingi wyjechał na roczny kontrakt do Singapuru, choć wcale nie miał takiego zamiaru! Borys wolał zostać u boku Gruszewskiej, ale ostatecznie to ona popchnęła go do wyjazdu, gdyż nie chciała, aby marnował życiową szansę. Tym bardziej, iż nie wierzyła, że zwiążą się na poważnie, gdyż za bardzo go lubiła, aby wiązać się z nim na poważnie, a później burzliwie rozstawać jak było to u niej w zwyczaju w poprzednich związkach. Szczególnie, że sama doszła do wniosku, że zbyt pochopnie nazywa każde zauroczenie miłością i postanowiła z tym przystopować. Dlatego po powrocie Borysa w 24 sezonie "Przyjaciółek" już nie będzie go chciała? A może kolejnego faceta znów ukradnie jej Dorotka?
Borys i Dorotka będą razem w 24 sezonie "Przyjaciółek"?
Na oficjalnym profilu "Przyjaciółek" na Instagramie pojawiło się nagranie z planu do 24 sezonu, na którym widzimy Borysa i Dorotkę, ale już bez Ingi! Kochanek Gruszewskiej i jej przyjaciółka siedzą wspólnie w kawiarni przy kawie i ochoczo debatują. Być może o pracy, a może jednak tych dwoje w 24 sezonie "Przyjaciółek" połączy jednak coś więcej? Szczególnie, że w finale sezonu Dorotka mocno przejechała się na Ignacym (Marcin Stec), który okazał się zwykłym oszustem matrymonialnym! Przyjaciółka Ingi przypadkiem przyłapała go na kłamstwie, a przy okazji odkryła, że była dla niego tylko kochanką, gdyż w rzeczywistości stomatolog miał żonę (Agata Kołodziejczyk)! Czyżby teraz przerzuciła się na Borysa, który do tej pory był z Ingą, a wcześniej z Martą (Laura Breszka)?
Dorotka odbije Indze Borysa w 24 sezonie "Przyjaciółek"?
Czyżby w 24 sezonie "Przyjaciółek" historia znów zatoczyła koło i Dorotka odbiła Indze kolejnego faceta? Przypomnijmy, że w przeszłości już zabrała Gruszewskiej pierwszego męża Andrzeja (Adam Adamonis), choć ich związek nie przetrwał. Wówczas Inga wybaczyła Dorocie, a kochanki Kaprzyka nawet się zaprzyjaźniły. Ale czy w 24 sezonie "Przyjaciółek" zostaną one poddane kolejnej próbie? A może Gruszewska sama da jej zielone światło? Tego dowiemy się już niebawem!