Anka znów powróci do nawyków sprzed lat w nowym sezonie serialu "Przyjaciółki"?
W 26. sezonie Anka znów będzie musiała skupić się na życiu domowym, tak jak przed laty. – Anka trochę wraca do tych czasów, kiedy musi się zająć domem i dziećmi, bo jest pożar. Znowu jest tak, że się skupia na życiu rodziny i trochę zapomina o sobie, bo dużo się dzieje u jej córki. Tutaj trzeba trzymać rękę na pulsie, trzeba interweniować, trzeba działać – powiedziała Magdalena Stużyńska-Brauer w rozmowie z Polsatem.
Problemy Julki pochłoną tak wiele uwagi Strzeleckich, że w ich małżeństwie zabraknie przestrzeni na bliskość. – Trochę nie ma miejsca w tym momencie na taką relację między nimi, dlatego że wszystko jest skupione wokół Julki i jej problemów, więc między Pawłem a Anką na razie nie ma na to przestrzeni po prostu – dodała aktorka.
Powrót do roli „ratowniczki”
Anka od zawsze była typem osoby, która reaguje, kiedy dzieje się coś złego. – Realizuje się jako ta ratowniczka. Jak taka typowa mama, która po prostu musi działać, kiedy się coś dzieje – mówi Stużyńska-Brauer. W nowym sezonie znów będzie gasić rodzinne pożary, stawiając potrzeby bliskich ponad swoje ambicje.
Co dalej z małżeństwem Strzeleckich?
Choć dziś Anka i Paweł są równorzędnymi partnerami w życiu prywatnym i zawodowym, nadchodzące wydarzenia mogą zachwiać ich relacją. Historia z pierwszych sezonów pokazuje, że taka sytuacja bywa dla nich trudnym sprawdzianem. Czy tym razem uda im się znaleźć równowagę między rodziną a związkiem?
Nowe odcinki 26. sezonu „Przyjaciółek” od 11 września o godz. 21:40 w Polsacie.