„M jak miłość" odcinek 1831 - wtorek, 26.11.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1831. odcinku „M jak miłość” najszczęśliwszy dzień w życiu Bartka skończy się koszmarnie
W 1831. odcinku „M jak miłość” Dorota i Bartek wezmą skromny ślub. Po powrocie do domu Kawecka wyzna czwartemu mężowi, że nigdy nie była szczęśliwsza niż właśnie w tej chwili, tu i teraz, z nim u boku. Bartek przyzna, że to również najszczęśliwszy dzień w jego życiu:
- Wiesz, ja też. Wyglądałaś nieziemsko w tej sukience. Jagoda ci ją przywiozła?
- Nie, to suknia mojej mamy. Jeśli chodzi o śluby, jestem weteranką... Miałam trzech mężów. A tę sukienkę włożyłam dopiero teraz, dla ciebie. Widocznie żadnego z nich nie kochałam tak, jak kocham ciebie. Pijemy do dna! – zadecyduje Dorota, która najwyraźniej kompletnie zarzuci zażywanie leków przeciwnowotworowych.
- Za twoje zdrowi – wzniesie toast Bartek.
- I za naszą miłość, która nigdy nie wygaśnie. Prawda? - powie Dorota, która chwilę wcześniej dosypała mu środek nasenny do kieliszka.
W 1831. odcinku „M jak miłość” Dorota uśpi Bartka
W 1831. odcinku „M jak miłość” Bartek poczuje się w obowiązku poprosić Dorotę do tańca. Kawecka powie, że czuje się bardzo zmęczona, a Bartek poczuje niebywałą senność:
- Nagle jakoś zachciało mi się spać.
- To połóż się na chwilę, odpocznij – będzie nalegać jego żona.
- Zdrzemnę się pięć minut. I zaraz mi przejdzie. Nie mogę przecież przespać naszej nocy poślubnej – odpowie Bartek zasypiając. I tak dla niego skończy się ten dzień. Czy gdyby znał plany Doroty – uśpienia go, by wprowadzić w życie swój chory plan – to też ożeniłby się z nią…?
(dialogi za: Swiatseriali.interia.pl)