"M jak miłość" odcinek 1810 - wtorek, 10.09.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1810 odcinku "M jak miłość" Dorota w końcu wróci do domu, co sprawi, że Bartek będzie pełen radości. Para postanowi spędzić spokojne popołudnie z Jagodą i Tadeuszem, delektując się pięknym otoczeniem i filiżanką kawy na świeżym powietrzu. Spotkanie zapowiadać się będzie doskonale, ale wszystko zmieni się w ułamku sekundy. Gdy wszyscy usiądą przy stole, Jagoda niechcący rozleje swoją filiżankę gorącej kawy. Choć na pierwszy rzut oka wydawać się będzie to niewinnym wypadkiem, Dorota przestraszy się, czy Jagoda nie doznała oparzeń. Sytuacja, która powinna być jedynie drobnym incydentem, stanie się punktem zapalnym dla emocji Jagody.
Emocjonalna reakcja Jagody
Choć Dorota i Bartek szybko ocenią, że rozlana kawa to drobiazg, dla Jagody będzie to kropla, która przeleje czarę goryczy. W 1810 odcinku „M jak miłość” Jagoda zareaguje bardzo impulsywnie - przeprosi wszystkich, po czym wybiegnie z płaczem. Jej emocjonalna reakcja będzie kompletnie niezrozumiała dla pozostałych, a Tadeusz, jej mąż rzuci się za nią, starając się zrozumieć, co się dzieje.
"M jak miłość". Jagoda i Tadeusz będą mieć dziecko!
W 1810 odcinku "M jak miłość" Jagoda zacznie narzekać, że od dłuższego czasu czuje się źle - kręci jej się w głowie, wszystko jej leci z rąk, a każda drobnostka ją irytuje. Tadeusz, zaniepokojony stanem żony, postanowi działać natychmiast. Mężczyzna zabierze Jagodę do lekarza, by dowiedzieć się, co jest powodem jej złego samopoczucia. Czy to tylko chwilowa słabość, czy może za tą emocjonalną reakcją kryje się coś poważniejszego? Po kilku badaniach prawda wyjdzie na jaw - Tadeusz i Jagoda spodziewają się dziecka!