"M jak miłość" odcinek 1789 - wtorek, 12.03.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1789 odcinku "M jak miłość" Franka wykona kolejny test ciążowy, ale niestety znów da on wynik negatywny. I wówczas Zduńska już kompletnie się załamie, gdyż przebyta operacja i długotrwałe leczenie nie dadzą żadnego efektu, gdyż każde staranie z Pawłem o dziecko zakończy się fiaskiem. Do tego stopnia, że w 1789 odcinku "M jak miłość" góralka już zupełnie straci nadzieję na to, że spełni swoje największe marzenie, ponownie zostanie matką i urodzi mężowi potomka. Tym bardziej, że wizyty w klinice leczenia niepłodności będą kosztować, a ich budżet ostatnio i tak zostanie mocno naciągnięty! I to nie tylko z racji budowy domu w Grabinie, kradzieży z ich mieszkania 15 tysięcy złotych, ale i dalszych działań oszustki Igi (Weronika Bartold).
W 1789 odcinku "M jak miłość" Franka zwierzy się ze swoich problemów Kindze. Oczywiście, Zduńska jak podaje swiatseriali.interia.pl zaoferuje bratowej pożyczkę, ale ona nie będzie chciała sobie robić długów. Tym bardziej, że we wszystkim nie będzie chodzić tylko o pieniądze, ale także w sens leczenia, który Zduńska już kompletnie straci. Dlatego gdy w 1789 odcinku "M jak miłość" otrzyma SMS-a z przypomnieniem o kolejnej wizycie, to nie będzie się długo zastanawiać i od razu ją odwoła. Franka postanowi zrobić sobie przerwę w staraniach o dziecko, o czym po powrocie do domu poinformuje i Pawła.
Oczywiście, Paweł w 1789 odcinku "M jak miłość" otoczy żonę swoim wsparciem, co tylko utwierdzi Frankę w tym, że podjęła dobrą decyzję. I jeszcze bardziej pozwoli zrozumieć, że dziecko wcale nie jest potrzebne jej do szczęścia, gdyż dzięki Pawłowi ma już wszystko i póki co nic więcej nie potrzebuje!
- Ciężki dzień, co? Kiepsko się zaczął, ale końcówka nawet nie była taka zła. Nie martwisz się już? - zapyta Paweł, mając początkowo na myśli negatywny wynik testu ciążowego. A następnie bohaterską akcję swojej matki Marysi (Małgorzata Pieńkowska), której wspólnie z Kingą uda się złapać oszustkę Igę i nagrać jak przyznaje się do kradzieży tożsamości Franki.
- Czym? - dopyta Franka.
- No, wiesz, tym testem... Za miesiąc będzie kolejna szansa - spróbuje pocieszyć ją Zduński.
- Wiesz, może powinniśmy na jakiś czas odpuścić? - wypali nagle góralka, czym kompletnie zszokuje swojego męża - Co? Ale przecież to było twoje wielkie marzenie...
- Tak, ale nawet jeśli się nie spełni... To i tak jestem wielką szczęściarą. Bo mam ciebie - wyzna, czym ogromnie go poruszy!