„Barwy szczęścia" odcinek 3272 - piątek, 05.12.2025, o godz. 20.05 w TVP2
Związek Weroniki i Błażeja to nieustająca huśtawka emocji. Jeszcze niedawno pokłócili się o zwolnienie Łukasza (Michał Rolnicki) z „Szoku”. Werka uwierzyła, że Modrzycki się do tego przyczynił śledząc go i robiąc z ukrycia zdjęcia z finałowego etapu przetransportowania Andrzeja (Leon Charewicz) do Polski. Była zdania, że ukochany uczynił to dla własnej chwały. Ale artykuł i tak został opublikowany bez nich, bo Sadowski rzekomo usunął kartę pamięci z aparatu, zanim na zawsze opuścił redakcję.
Weronika pogodziła się z Błażejem w „Barwach szczęścia"
W serialu „Barwy szczęścia" Błażej opowiedział Weronice, jak było naprawdę ze zdjęciami do artykułu o Andrzeju. To nie Łukasz usunął kartę pamięci. Modrzycki miał zdjęcia cały czas, ale zrezygnował z publikacji, by go „nie wkopać”. Werka mu przebaczyła.
Weronika i Błażej – znowu na noże w 3272. odcinku serialu „Barwy szczęścia"
Radość Weroniki i Błażeja z pogodzenia się będzie krótka. Znowu się pokłócą i znowu na tle spraw związanych z redakcją. Może nie powinni razem pracować…? W 3272. odcinku serialu „Barwy szczęścia" po zabójstwie Stefaniaka Błażej szybko zwietrzy gorący temat i napisze artykuł, w którym osądzi Sonię jako winną, wyciągając na światło dzienne brudy z jej życia. Po to, by jak najwięcej czytelników przyciągnąć do sensacyjnego „Szoku” i nie zważając na pełen obraz tego tragicznego zdarzenia. Ciekawe, czy Mateusz (Filip Kowalewicz) będzie jednym z odbiorców jednowymiarowego tekstu Modrzyckiego o swojej mamie…? Weronice, dla której zawsze liczy się dobro bohaterów artykułów, bardzo nie spodoba się to, co zrobi z Sonią w tekście jej partner.
- Skupiłem się na faktach… - rzuci Błażej na swoją obronę.
- Czyli na przykład na tym, że ta dziewczyna była kiedyś prostytutką? – przypuści atak Werka.
- A to nieprawda? (…) Nie wolno nam traktować faktów wybiórczo!
- A wolno nam stygmatyzować tę kobietę?… Jak możesz być tak bezduszny?!
- Fakty są bezduszne, nie ja…
- Sprawa nie jest czarno-biała, sąsiedzi zeznali, że tam była przemoc, krzyki… Nie wiemy, co się działo za zamkniętymi drzwiami…
- Resztą niech zajmie się policja, nasza działka jest zrobiona! Taki jest „Szok”... Nie ma się co buntować. A jeśli twoja wrażliwość się u nas nie odnajduje, to… - zawaha się Błażej.
- ...To co? Dokończ! Powinnam zmienić redakcję? Może to dobry pomysł… - stwierdzi wzburzona Ciesielska.
Może rzeczywiście już czas, by zawodowe drogi Weroniki i Modrzyckiego się rozeszły?