Barwy szczęścia

Barwy szczęścia, odcinek 3159: Błażej opowie Weronice, jak zabił swoją dziewczynę. Przez niego skoczyła - ZDJĘCIA

2025-03-28 20:18

W 3159. odcinku serialu "Barwy szczęścia" Weronika (Maria Świłpa) pozna największy sekret Błażeja (Piotr Ligienza), od lat skrzętnie przez niego ukrywany. Historia z czasów młodości wpłynęła na całe jego późniejsze życie. To wtedy jego duszę spowił mrok. Modrzycki czuje się odpowiedzialny za śmierć swojej dziewczyny, malarki Leny Grad. Dał jej narkotyki, po których zażyciu wydarzyła się tragedia…

„Barwy szczęścia" odcinek 3159 - piątek, 28.03.2025, o godz. 20.05 w TVP2

Weronika zakochuje się w Błażeju – to jasne. Wkrótce dowie się o nim przerażających rzeczy. Jak zaważą na ich relacji?

Barwy szczęścia. Modrzycki po postrzale wróci do żywych. Nieźle wkręci Weronikę

Obrazy Leny w 3159. odcinku serialu „Barwy szczęścia”

W 3159. odcinku serialu "Barwy szczęścia" Weronika zobaczy mieszkanie Błażeja, bo zawiezie go do domu ze szpitala. A w nim ciekawe obrazy, sygnowane nazwiskiem Leny Grad. Od razu sprawdzi ją w Internecie i przekona się, że od dawna nie było o niej nowej informacji. Zażartuje, że Modrzycki wykupił jej wszystkie dzieła, żeby sprzedać, kiedy zdrożeją. A wiadomo, że dzieła sztuki najszybciej drożeją po śmierci autora… Błażej powie, że był chłopakiem Leny.

Prawda o śmierci Leny w 3159. odcinku serialu "Barwy szczęścia”

W 3159. odcinku serialu "Barwy szczęścia" na uporczywe pytania Weroniki o obrazy Leny, dlaczego u niego zostały, Błażej - ni z tego, ni z owego – powie, że ją zabił. Wyjaśni, jak do tego doszło. On kupił narkotyki – za młodu od nich nie stronił - dał również jej, ona wyszła na balkon i z niego skoczyła. On nawet tego nie pamięta. Weronika od razu weźmie go w obronę:

- Nieszczęśliwy wypadek to nie jest morderstwo. Nie możesz się obwiniać.

- A jak inaczej byś to nazwała? To ja kupiłem te narkotyki, to był mój pomysł – powie stanowczo Modrzycki, pijąc łapczywie wino.

- Ty też brałeś…

- Byliśmy tacy młodzi, głupi. Wydawało mi się, że jesteśmy nieśmiertelni. Ja nawet nie wiem, jak ona wyszła na ten balkon.

- Wyskoczyła?

- Nie wiem. Byłem w takim stanie, że wszystkiego dowiedziałem się następnego dnia od policjantów. Ktoś ją widział, jak tańczyła na tym balkonie. Byłem tak napruty, że… ja się ledwo trzymałem na nogach. Nic nie pamiętam. Chciałem z sobą skończyć po tym wszystkim. No i się zaczęło. Miesiące czyszczenia, odwyku… i przeżyłem. Za karę.

Weronika znowu go pocieszy powtarzając, że to nie była jego wina. Zakochana dziennikarka wszystko mu wybaczy…?

Najnowsze