Franek zaszantażował Reginę w serialu „Barwy szczęścia”, ale nawet to nie pomogło mu zostać u jej boku
Franek nie może się pogodzić z decyzją Reginy o rozstaniu, choć „pracował” na nią od dawna. To, że właściwie nie ma już odwrotu, dostrzegł za późno. Liczył na to, że przekona żonę, by dała mu kolejną szansę. A kiedy potem wszystko popsuł oznajmiając jej, że musi znowu wracać do Bydgoszczy, posunął się do szantażu. Wpadł do Fitness Klubu, padł przed nią na kolana i zagroził, że nie wyjdzie, dopóki znowu nie dostanie od niej kolejnej szansy. Skończyło się na tym, że Regina zabroniła mu wracać do domu.
W 3102. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Franek znowu zawiedzie Reginę
Justin (Jasper Sołtysiewicz) zorganizuje Reginie kolejny koncert w hotelu, który pozwoli mu znowu napawać się widokiem ukochanej poruszającej serca słuchaczy swoją grą na fortepianie. W 3102. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Czapla będzie liczyć na to, że Kamilkiem zajmie się Franek, któremu ponoć tak bardzo zależy na rodzinie, ale nic z tego – skontaktowanie się z mężem się nie uda. Dlatego Regina będzie zmuszona prosić o pomoc Aldonę (Elżbieta Romanowska) i Borysa. Grzelak spróbuje się do niego dodzwonić i jego telefon Falkowski odbierze. Przyzna się, że potężnie się upił na pępkowym kolegi i zupełnie go to wyłączyło z rzeczywistości. I powie Borysowi, że to przez Justina i to, że spotyka się z jego żoną. Kiedy Aldona się o tym dowie, zapowie mężowi, że koniec z opieką nad Frankiem, który tylko mówi o tym, jak to mu zależy na rodzinie – słowa, słowa, słowa… Borys będzie próbował go tłumaczyć:
- Każdy facet po rozstaniu potrzebuje jakoś odreagować.
Aldona się z tym nie zgodzi, bo dla niej będzie to równoznaczne z usprawiedliwianiem Falkowskiego.
(cytat za: Swiatseriali.interia.pl)