Sebastian zgodził się znaleźć Soni nową pracę w serialu „Barwy szczęścia”
Sonia wygrała los na loterii mając takich przyjaciół, jak Kowalscy. Kiedy oszukała klienta klubu, w którym pracowała i musiała odsiedzieć za to rok w więzieniu, przez cały ten czas zajmowali się jej synem, który u nich zamieszkał. Potem, po jej wyjściu zza krat, chuchali na nią i dmuchali, prowadzili za rękę. Działo się tak i nadal dzieje przede wszystkim dlatego, że naciska na to Dominika. Sebastian jest zdania, że jej koleżanka powinna wreszcie sama stanąć na nogi, ale nie potrafi odmówić żonie.
W 3096. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Sebastian nie zgodzi się, by Sonia się do nich wprowadziła
W 3096. odcinku "Barw szczęścia" Dominika wciąż będzie namawiać męża, by wspólnie zapewnili Soni dach nad głową. Sebastian jednak przeciwstawi się temu pomysłowi. Powie ukochanej, że jej koleżanka i Mateusz dadzą sobie radę, a oni powinni wreszcie zająć się sobą, swoim życiem. Sebastian będzie miał dość dowodów na to, że żona myśli tylko o synu Soni. W dniu jej wypisu ze szpitala Dominika zacznie porządkować szafę, robiąc miejsce dla jej rzeczy, jak gdyby rozmowa z Sebastianem w ogóle się nie odbyła. Jeszcze raz więc powie, ale tym razem dobitniej, że nie zgadza się na jej niańczenie i na to, by u nich zamieszkała, bo Dominice chodzi tylko i wyłącznie o Mateuszka, a przecież mają adoptować dziecko. Tymczasem nic ostatnio nie robią w tej sprawie. Kowalska zacznie się usprawiedliwiać wiedząc, że mąż ma rację:
- To nie jest wina Mateuszka... Czego ty oczekujesz?
- Sonia i Mateusz wracają do siebie – Sebastian nie pozostawi wątpliwości co do swojego stanowiska.
(dialogi za: Swiatseriali.interia.pl)