„Barwy szczęścia" odcinek 3095 - wtorek, 17.12.2024, o godz. 20.05 w TVP2
Interes Bruna miał szansę na dofinansowanie w serialu „Barwy szczęścia”
Bruno chce zachować ukochany hotel, w którym mieszka z Amelią (Stanisława Celińska) i pragnie, by wprowadzili się do niego Karolina (Marta Dąbrowska) i Dobromir (Franek Bukowski). Ale jego połowa należy do Bożeny (Marieta Żukowska) i wiadomo, że żona się go nie zrzeknie, zapowiada się więc walka o niego. Dlatego Stański zamierza udziałami w hotelu ją spłacić żonę i go zachować. Poproszony przez niego o pomoc Justin (Jasper Sołtysiewicz) polecił mu Tomasza (Jakub Sokołowski) i Henryka (Zbigniew Suszyński) Kępskich, którzy już wcześniej zarobili na inwestycji w interes Bruna. Stosowna umowa została przez nich podpisana. Ale kolejni inwestorzy wzbudzili podejrzenia Stańskiego, który obawia się, że zostali podstawieni przez Bożenę.
W 3095. odcinku serialu „Barwy szczęścia" Tomasz wycofa się z inwestycji w hotel Bruna
W 3095. odcinku serialu „Barwy szczęścia" Bruno nie odzyska spokoju. Ile jeszcze będzie musiał znieść?! Po brutalnej napaści na niego, z której cudem tylko uszedł z życiem dzięki współwięźniowi (Grzegorz Kowalczyk) Zaborskiego, Stański będzie musiał zamartwiać się o Tadzia (Józio Trojanowski). Bożena wywiezie go nie wiadomo dokąd pod pozorem ukrycia się przed niebezpieczeństwem, jakie przecież już im nie grozi. Żyłka (Jan Aleksandrowicz) bowiem został aresztowany i może pogrążyć Rafała (Wojciech Solarz) na bardzo wiele dodatkowych lat do piętnastu, jakie już odsiaduje. Bruno postanowi wypisać się ze szpitala i szukać żony i dziecka. Do kłopotów zdrowotnych i prywatnych dojdą jeszcze biznesowe. W 3095. odcinku serialu "Barwy szczęścia" nazwisko Stańskiego ponownie zagości na ustach czytelników tabloidu „Szok”. Modrzycki (Piotr Ligienza) znowu wyczuje pismo nosem – uraczy odbiorców swoich artykułów całą serią tekstów na temat przeszłości Bruna. A wiele się w niej działo… Po lekturze szkalujących biznesmena i właściciela hotelu publikacji Tomasz Kępski postanowi, że nie chce psuć reputacji wiązaniem swojego nazwiska z biznesem Stańskiego… Czy pozostali inwestorzy pójdą w jego ślady?