„Barwy szczęścia" odcinek 3094 - poniedziałek, 16.12.2024, o godz. 20.05 w TVP2
Wbrew wszystkiemu Bruno przeżyje brutalny napad w serialu „Barwy szczęścia"
W 3093. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Bruno będzie miał sporo szczęścia w swoim nieszczęściu. Uda mu się ujść z życiem z napadu planowanego jako zabójstwo przez Rafała. Zaborski żyje za kratami tylko z jedną myślą w głowie – jak pozbyć się Stańskiego. Po jakimś czasie wyczuł, że jeden z jego towarzyszy z celi – Żyłka – będzie skłonny zabić za nagrodę i zaczął go do tego namawiać wiedząc, że wkrótce wyjdzie on na wolność i będzie potrzebował gotówki. Po opuszczeniu zakładu karnego kryminalista zamelduje się w hotelu Bruna, a potem będzie go śledził w drodze Stańskiego na Mazury, do synka. W sprzyjającym momencie Żyłka go napadnie i wywiezie do lasu, by tam go zabić. Ale Bruno przeżyje atak dzięki donosowi bandyty odsiadującego wyrok w tej samej celi, Nowakowi (Grzegorz Kowalczyk). Kodur i Majak (Łukasz Borkowski) zjawią się w lesie w ostatniej chwili i aresztują Żyłkę. A Stański ze wstrząsem mózgu trafi do szpitala.
W 3094. odcinku serialu "Barwy szczęścia" Żyłka będzie zeznawał przeciwko Zaborskiemu
W 3094. odcinku serialu "Barwy szczęścia" coś dobrego może wyniknąć z czegoś bardzo, bardzo złego… Bruno będzie miał niepowtarzalną szansę na pozbycie się Rafała raz na zawsze ze swojego życia. Cała nadzieja w umiejętnym przeprowadzeniu przesłuchania. Kodur, który doprowadzi do ujęcia Żyłki dzięki donosowi Nowaka, będzie przesłuchiwał Zaborskiego. Jeżeli będzie mógł mu powiedzieć, że jego kolega z celi nie tylko nie zabił Stańskiego vel Pająka, ale jeszcze pogrąża go właśnie swoimi zeznaniami, to Rafał może już się z tego nie podnieść. Odsiaduje przecież piętnaście lat za próbę morderstwa Bruna, Bożeny (Marieta Żukowska) i małego Tadzia (Józio Trojanowski), do tego jest recydywistą. Jeżeli Żyłka zezna, że Zaborski tygodniami urabiał go, by zgodził się podjąć próbę zabicia Stańskiego, to Bruno wygra spokojną resztę swojego życia. Jest nadzieja na to!