Bartek dorwie kierowcę, który mógł zabić na drodze! Marzenka i Andrzejek też zginęli od lekkomyślności w prowadzeniu auta
Niebawem w "M jak miłość" Ula i Bartek znajdą się w podobnej sytuacji, co Marzenka i Andrzejak przed śmiercią. Oczywiście, nie skończy się taką tragedią i śmiercią, ale Lisieccy poczują pot na plecach. Wkrótce w "M jak miłość" Bartek będzie wiózł żonę i Kalinkę, kiedy spostrzeże szalonego kierowcę, który bezmyślnie kieruje pojazdem.
- Na trzeciego wyprzedzał, widziałaś? - zapyta przerażony Bartek żony. I faktycznie, kierowca auta zachowa się koszmarnie, bo takim zachowaniem na drodze mógł spowodować bardzo poważny wypadek. Lisiecki od razu pomyśli o nieżyjącym bracie, który zginął na drodze, sprawca wypadku nadal nie jest mu znany. Natychmiast podejmie działania i dorwie niebezpiecznego i bezmyślnego kierowcę.
Przeczytaj: Gwiazdy M jak miłość wzięły ślub. Na takie zdjęcie Maurycego Popiela z żoną, która gra z nim w serialu, wszyscy czekali! Posypały się gratulacje
Bartek w "M jak miłość" wyciągnie kierowcę z auta i zacznie go szarpać. - Przez takiego kogoś jak ty, nie żyje moja rodzina! - wysyczy przez zęby, a Ula i Kalinka z przerażeniem odkryją, że mężczyzna naprawdę umie być przerażający. - Bartek uspokój się! - krzyknie przestraszona Ula i zasłoni Kalince oczy, by nie patrzyła na wściekłego wujka. Bartek z "M jak miłość" ewidentnie straci nad sobą panowanie. Bartkowi trudno będzie się otrząsnąć po tym, jak Andrzejek stracił życie na drodze. Nie wybaczy kierowcy, że mógł doprowadzić do podobnej tragedii.
Przeczytaj: Barwy szczęścia, odcinek 2543: Ostatnia scena zmarłego Krzysztofa Kiersznowskiego wstrząśnie widzami. Stefan Górka odejdzie, a Kasia na zawsze straci ojca
- Bartek nie wie jak poradzić sobie z własnymi emocjami. Nie może się pogodzić ze śmiercią brata, szuka winnych, sprawiedliwości - tłumaczy Arkadiusz Smoleński w kulisach "M jak miłość" i jednocześnie zwraca uwagę na fakt, że przez zachowanie Bartka, on i Ula mogą stracić szansę na uzyskania prawa do opieki nad Kalinką. - To oczywiste dla Uli i Bartka, że Kalinka zostaje z nimi, oni nie rozważali innej opcji. Cała trudność polega na tym, że Bartek na tę chwilę nie potrafi zachować się jak ojciec rodziny - dodaje.