Bartek z "M jak miłość" przegra największą bitwę w swoim życiu?
Bartek w "M jak miłość" zacznie wariować po śmierci Marzenki (Olga Szomańska) i Andrzejka, którzy zginęli w tragicznym wypadku samochodowym, spowodowanym przez pijanego Jaszewskiego (Tomasz Lulek). Niestety policja, mieszkańcy Grabiny i sam Bartek, póki co nie wiedzą, kto jest sprawcą zbrodni. To jeden z czynników, przez które Bartek szaleje z wściekłości.
- Bartek nie wie jak poradzić sobie z własnymi emocjami. Nie może się pogodzić ze śmiercią brata, szuka winnych, sprawiedliwości - tłumaczy Arkadiusz Smoleński w kulisach "M jak miłość" i jednocześnie zwraca uwagę na fakt, że przez zachowanie Bartka, on i Ula mogą stracić szansę na uzyskania prawa do opieki nad Kalinką. - To oczywiste dla Uli i Bartka, że Kalinka zostaje z nimi, oni nie rozważali innej opcji. Cała trudność polega na tym, że Bartek na tę chwilę nie potrafi zachować się jak ojciec rodziny - dodaje aktor, który przeczuwa, że szaleństwo bohatera może doprowadzić Lisieckich do braku jakichkolwiek szans na zajmowanie się dzieckiem Marzenki i Andrzejka.
Przeczytaj: Gwiazdy M jak miłość wzięły ślub. Na takie zdjęcie Maurycego Popiela z żoną, która gra z nim w serialu, wszyscy czekali! Posypały się gratulacje
Trzeba wspomnieć, że Bartek w poprzednich odcinkach "M jak miłość" był już karany, co nie polepsza jego kandydatury do stania się rodzicem zastępczym dla Kalinki. Zauważy to Ula, która nie pozna męża.
- Względem sądu i całego procesu adopcyjnego Kalinki, muszą wykazać się dojrzałością, brakiem jakichkolwiek podstaw do tego, żeby nie przyznać im tej opieki, więc Ula bardzo się stresuje, że stare nawyki Bartka mogą się odezwać, że jego impulsywność weźmie górę, a nie rozsądek rodzicielski - podsumowuje serialowa Ula w kulisach "M jak miłość" i jasno daje do zrozumienia, że Bartek stacza się na dno, a przez jego zachowanie mogą stracić Kalinkę.
Przeczytaj: Barwy szczęścia, odcinek 2543: Ostatnia scena zmarłego Krzysztofa Kiersznowskiego wstrząśnie widzami. Stefan Górka odejdzie, a Kasia na zawsze straci ojca
Bartek ma do stoczenia w "M jak miłość" prawdziwą bitwę. Chcąc czy nie, musi opanować emocje i zawalczyć o rodzinę. Niestety póki co, Lisiecki da prawdziwy popis. Walka z Beatą (Izabela Warykiewicz) i jej partnerem Jarkiem (Marcel Wiercichowski) rozkręci się na całego i to właśnie przez nich Lisiecki dostanie największego szału.
- Ula zrobi wszystko, co w jej mocy, żeby nie dopuścić do tego, żeby Beata przejęła opiekę nad Kalinką. Ula i Bartek byli już w bardzo trudnych momentach w swoim związku, więc jestem przekonana, że i teraz przetrwają - mówi Iga Krefft w kulisach "M jak miłość", co może dawać nadzieję, że Bartek w końcu się otrząśnie i nie da rozbić rodziny.