Co zrobi Ola w nowym sezonie "M jak miłość", żeby rozdzielić Jagodę i Tadeusza?
Ola w kolejnych odcinkach "M jak miłość" po wakacjach przejdzie samą siebie, żeby Tadeusz i Jagoda nie zostali małżeństwem, żeby ich ślub nie doszedł do skutku. Zwiastun nowego sezonu "M jak miłość" to najlepszy dowód na to, że bezwzględna Ola będzie chciała zniszczyć suknię ślubną Jagody gdy w 1736 odcinku zaręczyny tej pary staną się faktem. Justyna Karłowska w relacjach na Instagramie często pokazuje jak niebezpieczna zrobi się jej bohaterka i zapowiada, że nikt nie spodziewa się jak daleko posunie się Ola, co zrobi, żeby rozbić szczęśliwy związek Tadeusza! Oczywiście będzie chciała mieć go tylko dla siebie.
Już w minionym sezonie "M jak miłość" Ola po blisko dwóch latach wróciła do Grabiny, bo zrozumiała jak wielki błąd popełniła porzucając Tadeusza dla swojego męża. Po wyjeździe z Dariuszem (Paweł Paprocki) i córką Gabrysią do Hiszpanii okazało się jak źle wybrała mężczyznę, z którym chciała stworzyć rodzinę dla córki grabarza Leona (Dariusz Toczek). Została sama z dzieckiem i ratunku postanowiła szukać właśnie u Tadzia.
W "M jak miłość" po wakacjach cwana i przebiegła Ola nie cofnie się przed niczym, żeby Tadeusz znów z nią był! Wiele wskazuje na to, że wykorzysta do tego nawet Bartka (Arkadiusz Smoleński), samotnego po rozstaniu z Ulą (Iga Krefft), który sam wróci do Grabiny! Czy to Ola zastąpi Bartkowi Ulę? Z jej strony zapewne będzie to tylko gra, a nie prawdziwa miłość. - Będą duże roszady w nowym sezonie - ujawnił już oficjalnie Smoleński w relacji z planu na swoim profilu na Instagramie. Przytulająca się do niego Karłowska pokazała jeszcze wymowny znak "serduszko".
Wątek Oli w "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej rozwinie się w kierunku, który dla wszystkich może się okazać zaskoczeniem. - Ale się dzisiaj dzieje. Ale nie mogę wam powiedzieć... - wyznała tajemniczo Karłowska nagraniu z planu. Zaraz potem pojawiło się zdjęcie Oli i Jagody w domu Tadeusza! Jakby zapowiedzieć tego, że niedoszła narzeczona Tadzia wprowadzi się do zakochanych, żeby knuć jeszcze bardziej.