"M jak miłość" odcinek 1862 - wtorek, 1.04.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W 1862 odcinku "M jak miłość" Franka nie będzie się spodziewała, że niedawny kryzys z mężem wciąż w nim tkwi. Kobieta przebaczyła Pawłowi, który narobił zamieszania w związku z ciążą ukochanej. Ubzdurał sobie, że ojcem dziecka Franki może być Piotrek (Marcin Mroczek). Mijały tygodnie, a u Zduńskich było naprawdę źle, na szczęście zdołali pokonać trudną dla nich sytuację.
Paweł wróci do tematu kryzysu z Franką w 1862 odcinku "M jak miłość"
Chociaż góralka będzie pochłonięta ciążą, jej zmieniającym się ciałem, potrzebami, Paweł nadal pozostanie myślami przy przeszłości. Niby nie będzie narzekał, ale kiedy siądą z żoną wieczorem tylko we dwoje, powie ważna słowa.
- Nie mogę sobie darować, że tak cię zraniłem - powie zasmucony Paweł. - Dziękuję, że wybaczyłaś mi te moje odpały - doda skruszony.
- Nie ma sensu patrzeć wstecz. Trzeba iść do przodu, a my już wkrótce będziemy iść w trochę większym gronie - uzna Franka, ucinając temat kryzysu z mężem. Nie będzie chciała dłużej roztrząsać tematu tego, co nagadał i nawyprawiał Paweł. Ewidentnie nie spodoba jej się, że ukochany wraca myślami do momentu, w którym było źle. Woli zająć się wspólną przyszłością we troje.
Ciążowe rewolucje w życiu Franki i Pawła
W 1862 odcinku "M jak miłość" Zduńscy przekonają się za to, czym jest życie z kobietą w ciąży i w nowej rzeczywistości. Franka pokaże mężowi rozstępy, a spanie w łóżku z wielką poduszką ciążową sprawi, że Zduński właściwie nie będzie miał miejsca w łóżku! Zabawne i rozczulające sytuacje to coś, na co małżeństwo czekało. Mimo pewnego strachu i obaw, wyczekują pierwszego syna.
Mało tego, już w 1862 odcinku "M jak miłość" do rodziny powróci Basia (Gabriela Raczyńska). Studentka da wsparcie France, która traktuje ją jak córkę. Wszyscy będą podekscytowani i gotowi na przyjście na świat malutkiego Antoniego Lucjana.