„M jak miłość" odcinek 1851 - poniedziałek, 24.02.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Od czasu zajścia Franki (Dominika Kachlik) w ciążę i podejrzeń Pawła o zdradę relacja Marysi z synem stała się napięta. Zdążyła mu już udzielić niejednej reprymendy. A od czasu gdy żona – wciąż przebywająca w Bukowinie - wymogła na nim obietnicę rozstania z piciem na zawsze, regularnie sprawdza, czy jej dotrzymuje.
W 1851. odcinku serialu „M jak miłość” Artur upomni Marysię w sprawie Pawła
W 1851. odcinku serialu „M jak miłość” Marysia opowie Arturowi o wynikach swojej ostatniej kontroli u Pawła:
- Nie ma żadnych butelek ani śladów picia, mieszkanie posprzątane.
- Super! Tylko ja na miejscu Pawła już dawno wyrzuciłbym cię z domu. Te ciągłe wizyty pod byle pretekstem, telefony, wypytywanie… Ja oczywiście rozumiem, że ty się martwisz, ale przecież widzisz, że jest już dobrze. Chłopak sobie radzi. Naprawdę nie ma powodu, żebyś niespodziewanie odwiedzała go z szarlotką – Artur nie wytrzyma i powie żonie, co myśli na temat jej nalotów.
- No tak, masz rację. Może!
- Może? Z psychologicznego punktu widzenia nie ma nic gorszego niż taka chorobliwa nadopiekuńczość.
- „Z psychologicznego punktu widzenia” – no proszę, Judyta była w akcji…
- No i co z tego? Ona chyba wie, co mówi? Czasami warto posłuchać specjalisty.
- Fantastycznie! Mamy rodzinnego psychoterapeutę. Jak następnym razem będziemy rozmawiali o Pawle, to proszę cię, żebyś mówił swoimi słowami, a nie cytował Judytę – Marysia zakończy sprawę tak, że Arturowi w pięty pójdzie. A kłopoty z Judytą już majaczą na horyzoncie...
Artur obiektem pożądania Judyty w 1851. odcinku serialu „M jak miłość”
W tym samym, 1851. odcinku serialu „M jak miłość” Marysia zauważy niepokojącą bliskość i zażyłość między mężem a Judytą w przychodni. Artur przyzna, że kobiety go po prostu lubią. Rogowska będzie zdania, że terapeutka się w nim podkochuje. To tylko napełni go dumą z powodzenia, jakie ma u nowej współpracowniczki.