"M jak miłość" odcinek 1838 - wtorek, 7.01.2025, o godz. 20.55 w TVP2
W 1838 odcinku "M jak miłość" Kasia odwiedzi Justynę, aby wesprzeć siostrę przed jej 2-letnią odsiadką w więzieniu za kradzież z włamaniem. Tyle tylko, że Karska nie będzie świadoma, że Stawska wcale nie zamierza poddawać się karze, gdyż ani ona, ani Krzysiek nie dadzą jej tego po sobie poznać. Choć będą już mieli wszystko zaplanowane na wspólną ucieczkę na Dominikanę. Ale w 1838 odcinku "M jak miłość" Kasia nie będzie o tym wiedzieć i będzie robić wszystko, aby dodać nieco otuchy załamanej Justynie.
- Justyna, Krzysiek ma rację. Wszystko będzie dobrze. Wszystko się ułoży, zobaczysz. Do piątku, trzymaj się! - zapewni ją Kasia.
Ostatnie pożegnanie Kasi z Justyną w 1838 odcinku "M jak miłość"!
Tyle tylko, że w 1838 odcinku "M jak miłość" Kasia już wcale nie spotka się z Justyną i Krzyśkiem, którzy będą mieli jej przywieźć Krysię, aby ona i Jakub (Krzysztof Kwiatkowski) mogli oswoić się z dzieckiem. A to dlatego, że wówczas już nie będzie ich w Warszawie, z czego Stawska doskonale zda sobie sprawę. I choć oczywiście nie powie o tym siostrze wprost, to w 1838 odcinku "M jak miłość" postanowi się z nią w dziwny sposób pożegnać, czym mocno ją zszokuje, gdyż wówczas Karska zupełnie nie będzie wiedziała, co myśleć!
- Kasia... chce żebyś wiedziała, że jesteś dla mnie najważniejszą osobą w życiu. Oprócz Krysi i Krzyśka, naprawdę! - powie na pożegnanie Justyna, po czym ucieknie do domu i zostawi Kasię zupełnie samą.
Karska nie dowie się o ucieczce siostry i Krzyśka w 1838 odcinku "M jak miłość"!
Chwilę później w 1838 odcinku "M jak miłość" Krzysiek zapewni ukochaną, że jeszcze nie jest za późno i ze wszystkiego mogą się wycofać, ale ona nie będzie chciała o tym nawet słyszeć. Tym bardziej, że nie po to będzie żegnała się z Kasią, aby teraz wszystko odwołać, pójść do więzienia i stracić córkę!
- Wiesz, że jeszcze możemy się wycofać... - wyzna Krzysiek.
- No i co? Mam pójść siedzieć na 2 lata za kradzież z włamaniem? A nasza córka ma się wychowywać w więzieniu? - obsypie go pytaniami Justyna.
- W takim razie klamka zapadła - uzna ukochany Stawskiej.
Choć w 1838 odcinku "M jak miłość" sama zacznie mieć wątpliwości, czy aby na pewno sobie poradzą. Ale po zapewnieniach Krzyśka one szybko znikną!
- Dokumenty już na nas czekają w Krakowie, tak? A bilety? Jezu, to jest tak daleko… Myślisz, że my sobie w ogóle poradzimy? - zmartwi się Justyna.
- Tak, spokojnie! Najważniejsze, że będziemy tam bezpieczni. Polska nie ma z Dominikaną umowy o ekstradycji. Zaczniemy wszystko od nowa... - uspokoi ją Krzysiek.