"M jak miłość" odcinek 1814 - wtorek, 24.09.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1814 odcinku "M jak miłość" dojdzie do ostrej wymiany zdań między Sylwią a szaloną gosposią, panią Olą. Ukochana Wernera nie powstrzyma swojej ciętej riposty, przez co doprowadzi starszą kobietę do łez. Wszystko zacznie się od tego, że pani Ola wygłosi gorzką opinię na temat relacji Sylwii i Wernera, co wywoła napiętą atmosferę i emocjonalne skutki.
Gosposia oskarży Sylwię o brak miłości do Wernera - Gorzka wymiana zdań
Pani Ola, która darzy Wernera głębokim uczuciem matczynym, wypowie złośliwe słowa, które zaskoczą Sylwię. Gosposia, zrozpaczona tym, jak Sylwia traktuje Adama, wyzna w 1814 odcinku "M jak miłość", że wątpi w jej miłość do mężczyzny. Te słowa wywołają w Sylwii natychmiastową reakcję, pełną złośliwości i ironii. Sylwia, nie chcąc pokazać, że słowa pani Oli dotknęły ją do żywego, odpowie z sarkazmem:
- Pani to w ogóle nie docenia pana Adasia. W ogóle! Podejrzewam, że pani go nie kocha.
- Za to pani kocha go za nas obie. Pani Olu my na cały weekend wyjeżdżamy do Grabiny, także troszkę sobie pani ode mnie odpocznie.
Pani Ola popłacze się w kuchni, a Sylwia uświadomi sobie swój błąd
Po tej ostrej wymianie zdań w 1814 odcinku "M jak miłość" pani Ola nie będzie mogła ukryć, jak bardzo dotknęły ją te słowa. Kiedy Sylwia opuści pomieszczenie, starsza kobieta zacznie cicho płakać. Dopiero po pewnym czasie Sylwia zauważy, że coś jest nie tak, i wróci do kuchni, gdzie zobaczy gosposię z zapłakanymi oczami. Widząc panią Olę w tak złym stanie, zapyta zaskoczona co się stało...
- Dlaczego pani płacze?
- Coś mi wpadło do oka.
- Ja wiem.. to przez te moje głupie żarty. Przepraszam. Czasem wychodzi ze mnie zołza.
- Ja też przepraszam. Co ja poradzę, że ja kocham pana Adasia jak syna. Przykro mi, że wyjeżdżacie dzisiaj.
- Ale co się dzieje?
- Ja dzisiaj mam urodziny. Kończę 60 lat.
- Naprawdę? W ogóle pani nie wygląda. Wszystkiego najlepszego i dużo zdrowia przede wszystkim.
Niespodzianka urodzinowa - Sylwia i Werner postanowią zrobić coś wyjątkowego
W 1814 odcinku "M jak miłość" Sylwia, poruszona wyznaniem pani Oli, postanowi działać. Zrozumie, że nie mogą zostawić gosposi samej w tak ważnym dniu. Po rozmowie z Adamem dojdą do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie zaproszenie pani Oli na wspólny wyjazd do Grabiny, do siedliska Budzyńskich. Ten gest sprawi, że pani Ola poczuje się doceniona i kochana, a Sylwia i Werner będą mogli odpokutować swoje wcześniejsze zachowanie.