M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1810: Roztrzęsiona Marysia nie poradzi sobie z problemami. Artur ją zlekceważy

2024-08-28 15:15

W 1810. odcinku „M jak miłość” Marysia (Małgorzata Pieńkowska) zrozumie, że sama musi sobie poradzić z problematycznym zachowaniem Basi (Karina Woźniak). Artur (Robert Moskwa) nie będzie go traktował wystarczająco poważnie. Rogowska dojdzie do wniosku, że wagary i częste randki z Michałem (Igor Pawłowski) z pewnością doprowadzą do czegoś gorszego. Postanowi zasięgnąć rady zatrudnionej w klinice nowej psychoterapeutki, Judyty (Paulina Chruściel). Jej słowa podniosą ją na duchu

"M jak miłość" odcinek 1810 - wtorek, 10.09.2024, o godz. 20.55 w TVP2

Artur nie potraktuje kłopotów z Basią tak poważnie jak Marysia w 1810. odcinku „M jak miłość”

W 1810. odcinku serialu Marysia i Artur znajdą w osobistych rzeczach Basi paragon z hotelu, do którego ich córka pojedzie do spa z Michałem (Igor Pawłowski). Marysia będzie tym bardzo przejęta, bo będzie to świadczyć o tym, że zupełnie nie radzą sobie jako rodzice. Przecież już nieraz z nią rozmawiali na temat jej zachowania. Ale jak grochem o ścianę… Bezsilna Marysia będzie szukać pomocy. Artur nic nie zaproponuje, więc Rogowska wpadnie na pomysł rozmowy z Judytą, nową terapeutką w ich klinice.

Marysia nie poradzi sobie z Basią w nowym sezonie „M jak miłość”?

Rogowska będzie zdecydowana skorzystać z pomocy profesjonalistki, by utemperować buntowniczą Basię. Zagai Judytę, skarżąc się na problemy, jakie zaczęła stwarzać córka – opuszczanie się w nauce, wagary, pyskowanie, w końcu spędzanie zbyt wiele czasu z chłopakiem… Nowa terapeutka bardzo się zainteresuje kłopotami, jakie z dzieckiem mają jej chlebodawcy i zacznie Marysię ciągnąć za język.

Marysia będzie potrzebować pomocy Judyty w nowym, 25. sezonie „M jak miłość”

Judyta naprędce opracuje dla Rogowskiej plan działania, który będzie miał jej pomóc w wychowaniu Basi:

- Stanowczość, konsekwencja, wyznaczenie konkretnych ram, granic, które ustalicie wspólnie z Arturem... Ale też i z Basią. I bądź przygotowana, że Basia, mimo wszystko, będzie te granice testować. Ma do tego prawo. Ale tu wracamy do punktu pierwszego… - będzie wyliczać Judyta.

- Stanowczość, cierpliwość, konsekwencja - powtórzy za nią Marysia.

- Otóż to. I głowa do góry, z czasem będzie lepiej – pocieszy mamę Basi Judyta. A Marysia zapewni ją, że jeszcze do niej przyjdzie (za: Swiatseriali.interia.pl).

M jak miłość ZWIASTUN nowego sezonu. Odmieniona Barbara zachwyci wszystkich! Wielka radość w Grabinie na wieść o ciąży