W 1565 odcinku "M jak miłość" Kasia załamie się po zerwaniu z Łukaszem.
- Jesteś cudowną, wspaniałą dziewczyną. A ja? Ja nie jestem gotowy na poważny związek. Zasługujesz na kogoś lepszego niż ja - powie Wojciechowski.
- Banał, ale ok, rozumiem, dzięki za szczerość.
- Powinienem wcześniej ci o tym powiedzieć, ale najwyraźniej brakuje mi odwagi.
- A co, bałeś się, że wpadnę w histerię, że coś zdemoluję? Nie, właściwie to nawet mi użyło, bo ja też czułam, że to nie jest to, więc emmm... Powodzenia - rzuci Kasia po rozstaniu w "M jak miłość" i wyjdzie.
Przeczytaj: Małgosia wróci do M jak miłość? Joanna Koroniewska weszła na plan! Na razie zagra u konkurencji
W 1565 odcinku "M jak miłość" Kasia w histerii natrafi na najgorszą możliwą osobę. To Aneta zobaczy zapłakaną dziewczynę.
- Pani Kasiu... - zacznie Aneta, która wyczuje, że dziewczynie trzęsie się głos.
- Tak wiem, klinika to nie jest miejsce na płacze i trzeba wziąć się w garść, a jak chce się użalać nad sobą, to mogę to robić po godzinach w domu, wiem - Kasia rzuci w twarz odważne stwierdzenia w stylu Chodakowskiej.
- No brawo, nie mam nic więcej do dodania -Chodakowska wykaże się wielkim okrucieństwem i nie powstrzyma się od dobicia dziewczyny w tej ciężkiej dla niej sytuacji w "M jak miłość".
Przeczytaj: Barwy szczęścia, odcinek 2379: Stawicki poniży Anetę tuż przed bajecznym ślubem na Malcie! Nie będzie miała nic do gadania - ZDJĘCIA
W 1565 odcinku "M jak miłość" Kasia będzie myślała, że Aneta szuka tylko okazji, by ją jeszcze bardziej zdołować. Nic dziwnego, skoro kiedyś młoda dziewczyna podrywała Olka, a Chodakowska była bardzo zazdrosna. W 1565 odcinku "M jak miłość" Aneta zreflektuje się i pomimo wszystko zrobi jej się żal koleżanki.
- Co się stało? - zapyta się już łagodniejszym tonem.
Okaże się, że nawet intrygantka Aneta umie postawić się w czyjejś sytuacji. Chociaż Kasia początkowo poczuje się przez nią dwa razy gorzej, ostatecznie przekona się co do Anety.