"M jak miłość" odcinek 1553 - wtorek, 22.12.2020, o godz. 20.55 w TVP2
W 1553 odcinku "M jak miłość" będzie już wiadomo, że Janek jest w poważnych kłopotach. Najpierw okłamał Sonię, że jedzie w delegację pomagać w archiwalnych papierach. Okazało się to kompletną bzdurą, bo Morawski wplątał się w niebezpieczną akcję policyjną, polegającą na ochronie świadka koronnego. To Rafał (Jakub Kucner) wyznał Soni prawdę o narzeczonym, bo sam zaczął bardzo martwić się o kolegę. Wkrótce w "M jak miłość" okaże się, że ich obawy były słuszne, bo świadek zginie, a Janek przepadnie bez śladu.
W 1553 odcinku "M jak miłość" Sonia będzie zrozpaczona i prawie pewna, że ukochany nie żyje. Informacja o wyłowionym ciele informatora w Gdyni tylko ją dobije. Jakie są bowiem szanse, że świadka zamordowano, a Janek uchronił się przez bandą kryminalistów? Sonia zacznie zagłębiać się w żałobie, a marzenia o ślubu i wspólnej przeszłości odejdę w dal. W 1553 odcinku "M jak miłość" kłopoty Morawskiego i jego bliskich tylko się nasilą. Okaże się, że jego zaginięciem bardzo interesuje się pewien zbir.
W 1553 odcinku "M jak miłość" wyjdzie na jaw, że Janek ma więcej tajemnic, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Widzowie poznają nową postać, która będzie bardzo cięta na Morawskiego. Kryminalista Max Gadowski zacznie interesować się sprawami policjanta i jego zaginięciem. Okaże się, że ma z nim do wyrównania sprawy z przeszłości. Można się zatem spodziewać, że nie ma szans na uspokojenie się sytuacji z Jankiem w najbliższych odcinkach "M jak miłość". Czy Sonia to wytrzyma? Dowiemy się już niebawem.