"M jak miłość" odcinek 1594 ostatni przed wakacjami - poniedziałek, 31.05.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W ostatnim 1594 odcinku "M jak miłość" przed wakacjami wszyscy będą nerwowo przygotowywać się do ponownego otwarcia bistro, które zadebiutuje pod nową nazwą Nasz Zielony Sad. Rodzinę Zduńskich spotka wiele zawirowań. Kindze od rana będą towarzyszyć nieprzyjemne dolegliwości, w związku z czym Piotrek (Marcin Mroczek) pomyśli, że żona jest w ciąży. Na szczęście wizyta u ginekologa wykluczy ciążę, dzięki czemu Zduńscy w pełni będą mogli skupić się na ostatnich szczegółach. Przed oficjalnym otwarciem w bistro zjawią się również rodzice Kingi Krystyna i przyszywany ojciec Wojtek Marszałek (Emilian Kamiński), aby pomóc dzieciom wszystko przyszykować. Krystyna będzie pomagać Kindze w kuchni, z kolei Wojtek zostanie na sali razem z Piotrkiem. W ostatnim 1594 odcinku "M jak miłość" przed przerwą wakacyjną Krystyna będzie bardzo rozkojarzona i nie będzie mogła na niczym się skupić. Na dodatek nie będzie słuchała, gdy Kinga będzie zachwalać jej tort i będzie pytała czy robili go ze stałego przepisu. Filarska przyzna się córce, że tort nie jest z tego samego przepisu, ponieważ to nie ona go robiła!
- Świetne wam wyszedł ten tort. Z tego samego przepisu co zawsze? Chyba dodaliście więcej czekolady - zapyta Kinga.
- Co? A...niezupełnie, bo tort tym razem zrobiła pani Jadwiga, nasza sąsiadka...no, bo...u nas nie ma warunków - odpowie smutno Krystyna ostatnim 1594 odcinku "M jak miłość" przed przerwą wakacyjną.
Patrz też: Koniec M jak miłość. Barbara przeżyje największy koszmar swojego życia! Będzie musiała wybierać między szczęściem jednego wnuka a życiem drugiego - ZWIASTUN
Wtedy w ostatnim 1594 odcinku "M jak miłość" przed wakacjami okaże się, że w mieszkaniu Filarskiej i Marszałka doszło do groźnego wybuchu! Na szczęście w tym strasznym momencie nie było nikogo w środku, dzięki czemu nikt nie ucierpiał. Jednak ich kuchnia została tak zniszczona, że małżonkowie nie mogą z powrotem wrócić do mieszkania, gdyż jest to zbyt niebezpieczne. Kinga, słysząc słowa matki, aż nie będzie mogła uwierzyć jak wielka tragedia ich spotkała w ostatnim 1594 odcinku "M jak miłość" przed przerwą wakacyjną i pomyśli, że top wszystko to wina Wojtka, jednak Krystyna będzie się upierać, że do wybuchu doszło z jej powodu.
- U nas był dzisiaj fachowiec...i od razu powiedział, że ta ściana nośna jest naruszona - powie załamana Filarska.
- Znowu Wojtek coś zmalował? - spyta córka, jednak Krysia zaprzeczy jej domysłom.
- No nie zakręciłam gazu i mieliśmy wybuch w kuchni. No nie wyobrażasz sobie Kinga. Była straż, była policja - zrelacjonuje Kindze przebieg zdarzeń.
- Mamo nie ważne. Nie przejmuj się kuchnią. Najważniejsze, że wam się nic nie stało! - spróbuje podnieść ją na duchu Zduńska.
- A Wojtek myśli, że to jego wina. A ja nie mam odwagi się przyznać - będzie dalej przeżywać Krysia.
Wtedy w ostatnim 1594 odcinku "M jak miłość" przed wakacjami Kinga przytuli się do mamy chcąc ją wesprzeć w tych trudnych chwilach. W międzyczasie Wojtek będzie przedstawiał zięciowi swoją wersję wydarzeń i ku zaskoczeniu wszystkich powie Piotrkowi, że do wybuchu w ich mieszkaniu doszło wyłącznie z jego winy!
Spójrz też: Koniec M jak miłość. Załamany Mateusz zniszczy ostatnią pamiątkę w 1594 odcinku po niewiernej żonie! A potem zniknie
Zduńscy załamani tragedią, jaka spotkała ich rodziców w ostatnim 1594 odcinku "M jak miłość" przed wakacjami zaproponują im, aby przenieśli się do nich na czas remontu lub na tyle czasu, ile będzie potrzeba. Z ich propozycji szczególnie ucieszy się Misiek (Aleksander Bożyk), który zaproponuje, aby zostali z nimi na zawsze. Wzruszeni rodzice w ostatnim 1594 odcinku "M jak miłość" przed przerwą wakacyjną zgodzą się na propozycję Zduńskich, dzięki czemu ich rodzina ponownie będzie w komplecie!