„Barwy szczęścia" odcinek 3095 - wtorek, 17.12.2024, o godz. 20.05 w TVP2
W 3095. odcinku serialu „Barwy szczęścia"Bruno otrzyma kolejny cios
W 3095. odcinku "Barw szczęścia" Brunowi nie będzie nawet dane spokojnie dojść do siebie w szpitalu po brutalnym ataku i wstrząsie mózgu. Mecenas Paszkowska, adwokatka Bożeny spotka się z nim i uraczy najgorszymi z wieści. Otóż żona wyjedzie z Tadziem, rzekomo po to, by się ukryć przed kolejnymi ewentualnymi siepaczami Zaborskiego (Wojciech Solarz), a tak naprawdę – Stański będzie tego pewien – by zrobić mu na złość i dalej utrudniać kontakty z synkiem. Bruno zaczął się już nawet martwić, że Tadzio go nie pamięta.
W 3095. odcinku serialu „Barwy szczęścia" Bruno pojmie, że może już nigdy nie zobaczyć Tadzia
W 3095. odcinku serialu „Barwy szczęścia" Bruno powie Paszkowskiej, że według niego wszystko wskazuje na to, że Bożena maczała palce w zorganizowaniu napaści na niego, ale prawniczka powie mu, by powściągnął wodze fantazji: - Pan Stański ściągnął niebezpieczeństwo na moją klientkę i jej dziecko. Prawie doprowadził napastnika pod ich dom.
Paszkowska stwierdzi również, że Bruno nie skontaktuje się z Bożeną i Tadziem, dopóki będą na niego polować przestępcy. Taki wniosek prawniczka złoży w sądzie.
W 3095. odcinku serialu „Barwy szczęścia" Bruno dowie się od Klemensa, że nie może ścigać Bożeny za rodzicielskie uprowadzenie Tadzia
W 3095. odcinku serialu „Barwy szczęścia" Bruno nie będzie mógł się pogodzić z postanowieniem Paszkowskiej i zapowiedzią złożenia wniosku w sądzie. Ponagli Klemensa (Sebastian Perdek), by zgłosił kontrwniosek podważający prawa Bożeny do Tadzia, ponieważ żona zniknęła z jego synem, na co on nie wyraził przecież zgody. Ale Górecki ostudzi jego zapał:
- To nie ma zastosowania w tym przypadku. Ona też ma prawo do opieki nad Tadziem. Nie złamała prawa. Nie dopełniła tylko obowiązku poinformowania pana o miejscu pobytu pana syna.
Bruno znowu będzie próbował skontaktować się z Bożeną – ponownie bez skutku.
(dialogi za: Swiatseriali.interia.pl)