Odcinek serialu "Ojciec Mateusz" pobił rekordy oglądalności
W zeszły czwartek (25.01.2018) został wyemitowany odcinek serialu "Ojciec Mateusz", który wzbudził wiele kontrowersji. Pomimo drażliwego tematu, produkcję obejrzała rekordowa liczba widzów:
- (…) według danych Nielsen Audience Measurement odcinek obejrzało średnio ponad 3,4 miliona osób, co dało TVP1 21,5 proc. udziału w rynku oglądalności. Całkowity zasięg odcinka wyniósł prawie 5,2 mln widzów. Natomiast przez cały dzień TVP1 miała 11,5 proc. udziału w rynku oglądalności (wśród wszystkich widzów) i była najchętniej oglądaną stacją - powiedział Krzysztof Grabowski portalowi wirtualemedia.pl.
- Na placu zabaw nie wybucha bomba, tylko prosty ładunek w puszce sporządzony z saletry. Nie ma ofiar, jedną z dziewczynek zabiera pogotowie, ale dlatego, że się potknęła, uciekając. Powodem podłożenia ładunku jest konflikt w rodzinie emigrantów, którzy są całkowicie zasymilowani. Mówią po polsku bez akcentu, są chrześcijanami. Jedynie sprawca jest rzeczywiście muzułmaninem. Ale przesłanie odcinka jest pozytywne, bo z kazania wygłoszonego przez ojca Mateusza w finale wynika, że nie należy bać się obcych - powiedziała osoba odpowiedzialna za produkcję.
Zobacz: Ojciec Mateusz 19 sezon. Babcia Lucyna zacznie palić skręty z hipisami
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!