Czy "Ojciec Mateusz" skończy się jak ksiądz Mateusz zostanie biskupem?
Kolejny 26 sezon "Ojca Mateusza" będzie już ostatnim? Co będzie dalej z serialem? Czy zniknie z anteny TVP1 po tym jak został przeniesiony z czwartku na piątek i przez to stracił ponad 1,3 mln widzów? Mimo, że od blisko 13-stu lat "Ojciec Mateusz" jest jedną z najchętniej oglądanych produkcji w TVP, to wyniki oglądalności minionego sezonu bardzo spadły. Duże znaczenie ma zmiana dnia emisji "Ojca Mateusza"! Czy w jesiennej ramówce serial wróci na antenę tak jak dawniej, czyli w czwartki? Tego jeszcze nie wiadomo, ale pocieszające jest to, że powstają nowe odcinki!
Nie przegap: Dom Barbary Kurdej-Szatan niszczony przez burzę! Gwiazda M jak miłość pokazała przerażające sceny - WIDEO
Ujęcia z planu "Ojca Mateusza" wskazują, że w życiu księdza z Sandomierza, jego przyjaciół z plebanii i miejscowych policjantów sporo się zmieni. Akcja 26 sezonu przeniesie się w czasie o 20 lat do przodu. Wszyscy się zestarzeją, a ksiądz Mateusz zostanie biskupem. Taka rewolucja w serialu nakręciła plotki, że "Ojciec Mateusz" skończy się właśnie w momencie kiedy dojdzie do tych zaskakujących zmian. Nic bardziej mylnego!
Sprawdź też: To już koniec Ojca Mateusza? Tak źle jeszcze nie było. Na razie zmiana w emisji!
Nie ma wątpliwości, że to jeszcze nie koniec "Ojca Mateusza". Choć rzeczywiście sceny z 333 odcinka nowego sezonu, który jest zatytułowany "Do trzech razy sztuka", mogą wskazywać na pewne zamknięcie tej historii. Wszyscy bohaterowie będą wyglądali inaczej, będą starsi o 20 lat. Zbiorą się z wyjątkowej okazji. W pałacu biskupów, czyli w prawdziwym Pałacu w Jabłonnie odbędzie się ważna uroczystość. Biskup Mateusz Żmigrodzki będzie obchodził imieniny. Na twarzy pokrytej zmarszczkami i plamami wątrobowymi pojawi się uśmiech głównego bohatera "Ojca Mateusza" na widok gości.
W drzwiach stanie siwiuteńki ksiądz Jacek (Piotr Kozłowski), który anonsuje dostojnych gości: emerytowanego komendanta Oresta Możejkę (Piotr Polk), obecnego komendanta Nocula (Michał Piela), następcę ojca Mateusza na parafii księdza Bronisława Wierzbickiego (Piotr Miazga) oraz szczęśliwych małżonków Natalię (Kinga Preis) i Pluskwę (Eryk Lubos). Na końcu będzie kroczył Przemysław Gibalski (Rafał Cieszyński) siwy, z piwnym brzuchem i niestety nadal w stopniu starszego sierżanta.
Tak duże zmiany w "Ojcu Mateuszu" w sezonie, który w TVP1 pojawi się jesienią 2021 to dzieło Rafała Cieszyńskiego. Serialowy Gibalski pochwalił się, że to on jest autorem scenariusza do tego szalonego odcinka.
- Przyszłość, ta dzisiejsza wersja przyszłości, Gibalskiego nie jest zbytnio świetlana. Mogłoby być lepiej, ale w tej właściwej pójdzie mu zdecydowanie lepiej, obiecuję - wyznał Rafał Cieszyński. - Chyba nikogo nie dziwi, że Natalia wyszła się za mąż za Pluskwę. Chyba jest szczęśliwą małżonką i wciąż ma zadęcie na bycie arystokratką, więc pałacowe wnętrza i zacny gospodarz są tutaj na swoim miejscu - dodała Kinga Preis.
Cała obsada "Ojca Mateusza" miała niezły ubaw kręcąc ten specjalny 333 odcinek serialu. Ujawnimy jeszcze, że podczas przyjęcia imieninowego biskupa Mateusza będą odpowiadali na liczne pytania zaciekawionego Jego Ekscelencji, z których wynika, że babcia Lucyna (Aleksandra Górska) wyszła za mąż za Jamajczyka i ślad po niej zaginął, a aspirant sztabowa Ewa Kobylińska ( (Edyta Olszówka) wyjechała do Nowego Jorku, gdzie pisze poczytne kryminały.