Co wydarzy się w 19 sezonie serialu "Ojciec Mateusz"?
Jak donosi Gazeta Wyborcza w 240 odcinku serialu "Ojciec Mateusz" dojdzie do poważnego przestępstwa w Kazimierzu. Odcinek "Bezpieczna odległość" będzie obfitował w tajemnice. Na placu zabaw wybuchnie ładunek wybuchowy, a jedno z dzieci zostanie ranne... Wszystko z powodu próby sterroryzowania jednej z okolicznych rodzin. Widzowie serialu "Ojciec Mateusz" mogą być spokojni - brzdąc przeżyje, a ksiądz Mateusz zrobi wszystko, by znaleźć winnego.
– Na placu zabaw nie wybucha bomba, tylko prosty ładunek w puszce sporządzony z saletry. Nie ma ofiar, jedną z dziewczynek zabiera pogotowie, ale dlatego, że się potknęła, uciekając. Powodem podłożenia ładunku jest konflikt w rodzinie emigrantów, którzy są całkowicie zasymilowani. Mówią po polsku bez akcentu, są chrześcijanami. Jedynie sprawca jest rzeczywiście muzułmaninem. Ale przesłanie odcinka jest pozytywne, bo z kazania wygłoszonego przez ojca Mateusza w finale wynika, że nie należy bać się obcych - wytłumaczyła na łamach Wyborczej osoba odpowiedzialna za produkcję.
Zobacz: Ojciec Mateusz 19 sezon. Babcia Lucyna zacznie palić skręty z hipisami
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!