"Na Wspólnej" odcinek 2201 - czwartek, 7.01.2016, o godz. 20.15 w TVN
Ciąża Joanny z "Na Wspólnej" na początku przebiegała z komplikacjami. Joanna trafiła pod opiekę doktora Godlewskiego (Artur Dziurman) i przez kilka miesięcy wszystko było w porządku.
Kiedy w 2199 odcinku "Na Wspólnej" Bergowej odchodzą wody. Spanikowany Bogdan zawozi żonę do szpitala, łamiąc wszystkie przepisy. Po chwili przyjeżdżają tam też Maria (Bożena Dykiel) i Włodek (Mieczysław Hryniewicz) Ziębowie. W szpitalu akcja porodowa nagle się zatrzymuje.
Przeczytaj: Na Wspólnej. Pogrzeb Mateuszka. Bogdan sam pochowa synka
Poród Joanny to ogromne przeżycie nie tylko dla przyszłej mamy i Bogdana, ale także dla Ziębów. Tym bardziej, że w 2201 odcinku "Na Wspólnej" pojawiają się komplikacje. Nagle kobieta dostaje silnych bóli. Błaga o cesarskie cięcie, ale lekarz dyżurny boi się podjąć taką decyzję samodzielnie, zaś ordynator Godlewski zniknął.
Patrz: Na Wspólnej. Weronika po śmierci Adama znów się zakocha
Joanna martwi się coraz bardziej o swoje bliźnięta. Gdy Godlewski wraca, stan rodzącej jest już naprawdę ciężki. Bogdan cały czas jest przy żonie, stara się podtrzymywać ją na duchu, lecz sytuacja robi się naprawdę dramatyczna.
Wyniki badań wskazują, że jedno z dzieci może umrzeć. Trzeba natychmiast zrobić cesarskie cięcie. Czy lekarzom uda się uratować córkę i synka Bergów? A może przyszli rodzice stracą jedno z bliźniąt?
Niestety, jedno z dzieci - synek Bergów - rodzi się zamartwicą okołoporodową i musi zostać poddane hipotermii. W 2202 odcinku "Na Wspólnej" Joanna panikuje kiedy pielęgniarka przynosi jej tylko córkę. Bogdan próbuje uspokoić żonę i tłumaczy, że mały Mateuszek musiał być umieszczony w inkubatorze, ale wszystko będzie dobrze.
Próba ratowania Mateuszka początkowo daje nadzieję, ostatecznie kończy się jednak niepowodzeniem. Bogdan i Joanna są w rozpaczy kiedy ich dziecko umiera.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail