"Barwy szczęścia" odcinek 1461 - piątek, 20.05.2016, o godz. 20.05 w TVP2
Kasia Górka z "Barw szczęścia" naraża swoje życie, by uwolnić Bartka z więzienia w Tajlandii! Wyjechała do Bangkoku, żeby wręczyć łapówki w sądzie. Tylko w ten sposób oskarżony o posiadanie narkotyków Bartek może uniknąć wieloletniej osiadki za kratkami. Grozi mu także kara śmierci.
Przeczytaj: Barwy szczęścia. Agnieszka wyrzuci Kasię i Łukasza z ich mieszkania
W 1461 odcinku "Barw szczęścia" Stefan i Waleria nie mogą dodzwonić się do Kasi. Gdy im się to wreszcie udaje z przerażeniem odkrywają, że jej telefon ma jakiś nieznajomy mężczyzna, który mówi po tajsku. Nie widzą co robić, więc proszą o pomoc Łukasza. Zaalarmowany Sadowski od razu zjawia się w domu Górki na Zacisznej.
- Nie wiemy kto to był. Mówił po tajsku - wyjaśnia mu Stefan.
Patrz: Barwy szczęścia. Bartek wyjdzie z więzienia i będzie chciał się zabić!
- Ale może padło zrozumiałe słowo - policja albo coś w tym rodzaju - Łukasz próbuje dowiedzieć się czegoś więcej. - Nie, nie zrozumieliśmy, ani słowa... - Waleria nie ma jednak dobrych wieści.
Łukasz dzwoni do Kasi, by dowiedzieć się o co chodzi. Znów odbiera jakiś mężczyzna. Sadowski chce wiedzieć skąd wziął telefon Kasi, ale Tajlandczyk się rozłącza. Po chwili wyłącza telefon. - Musiało coś się stać, skoro jej telefon ma jakiś podejrzany typ. Jak można sięgać po narkotyki w kraju, w którym każe się za to śmiercią... - narzeczony Kasi przestaje panować nad emocjami.
- Ale Bartuś przecież jest niewinny - Waleria znów staje w obronie syna. Łukasza jednak to nie przekonuje.
- Przepraszam, ale nie wierzę w jego niewinność. Jeżeli cokolowiek stanie się Kaśce to wina Bartka! - rzuca w złości i wychodzi. Kilka godzin później cała i zdrowa Kasia zjawia się razem z Bartkiem w domu ojca i Walerii.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!