Powrót Krzysztofa do Na dobre i na złe. Radwan ukryje co go łączy z Blanką

2018-11-21 21:39

W 722 odcinku "Na dobre i na złe" Radwan (Mateusz Damięcki) zrani Blankę (Pola Gonciarz)! Już niedługo w serialu "Na dobre i na złe" ich relacje niespodziewanie się skomplikują. Niestety wytworzy to problemy zarówno na polu zawodowym, jak i w życiu prywatnym... Krzysztof ostrzeże studentkę, ale ona się zbuntuje. Co dokładnie wydarzy się w 722 odcinku "Na dobre i na złe"?

Na dobre i na złe odc. 722. Blanka (Pola Gonciarz), Krzysztof Radwan (Mateusz Damięcki)

i

Autor: Artrama/ Materiały prasowe Na dobre i na złe odc. 722. Blanka (Pola Gonciarz), Krzysztof Radwan (Mateusz Damięcki)

"Na dobre i na złe" odcinek 722 - środa, 28.11.2018, o godz. 20.55 w TVP2

Blanka z serialu "Na dobre i na złe" dzięki Radwanowi odkryje swoje prawdziwe powołanie. Dzięki pracy z nim zrozumie, że ginekologia to jej pasja i właśnie w tym kierunku chce się kształcić. W efekcie znajdzie się u niego na praktykach... i u niego w mieszkaniu, gdzie zamieszka razem z Wiktorią (Katarzyna Dąbrowska).

- Już nie mogę się doczekać! Ginekologia jest dla mnie na razie na pierwszym miejscu wśród wszystkich możliwych specjalizacji! - ucieszy się młoda Consalida w 722 odcinku serialu "Na dobre i na złe".
- Gdy miniemy te drzwi, nie będę już dla ciebie „Krzyśkiem”... Będę panem doktorem. Tak się masz do mnie zwracać!
- Spoko. Nie zrobię ci obciachu…
- Mówię tylko o zasadach. Jasne, pani Consalida?
- Jasne, doktorze Radwan!

Dziewczyna zachowa odpowiedni dystans, ale nie zniesie, kiedy Krzysztof wybierze innego studenta do asysty przy pacjentce.

- Pierwsza ja się zgłosiłam!
- Widzę, że muszę pani przypomnieć, jako jedynej, o najważniejszej, panującej tu zasadzie... Stażysta jest jak ryba. Może milczeć. Zapraszam pana! - upokorzy współlokatorkę bojąc się o to, że ktoś posądzi go o faworyzację. Zrobi wszystko, żeby ukryć, co tak naprawdę ich łączy!

Wściekła Blanka w 722 odcinku "Na dobre i na złe" wyleje swoją frustrację:

- Zdolności dydaktycznych żadnych, a traktuje nas z góry na równi ze stadem baranów! Dla niego pacjent to już nie człowiek, liczą się tylko badania i wyniki! Pociesza mnie tylko myśl, że mogę wrócić do akademika…

Czy uda im się dojść do porozumienia?