"Na dobre i na złe" odcinek 845 - środa, 27.04.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 845 odcinku „Na dobre i na złe” Hania nie pogodzi się z aresztowaniem Michała, którego oskarżono o nieumyślne spowodowanie śmierci Piotra Korbana. Mimo tego, iż na Sali operacyjnej zmarł jej ukochany inspektor, dla którego zostawiła Wilczewskiego i odwołała ich ślub, to nawet przez myśl jej nie przeszło, że Michał postanowi to wykorzystać i ostatecznie rozprawić się z rywalem. Tym bardziej, że sama była obecna przy operacji i nie zauważyła żadnego dopuszczenia Michała, który do ostatnich chwil walczył o życie umierającego inspektora! Niestety, Piotra nie udało się uratować, gdyż obrażenia po upadku ze schodów, z których zepchnął go Seba (Wacław Warchoł) były bardzo poważne, a na domiar złego inspektora znaleziono dopiero po jakimś czasie. Jednak Anka (Ewa Porębska), partnerka Korbana z policji była przekonana, że jedynym winnym w tej sytuacji jest Wilczewski i złożyła na niego zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, przez co Michał trafił do aresztu, a w 845 odcinku „Na dobre i na złe” sąd zdecyduje, co dalej z nim robić!
Patrz też: Na dobre i na złe, odcinek 845: Powrót Blanki od Wiki z Hiszpanii i zaskakujące wieści o synach Consalidy – WIDEO
Zobacz w GALERII ZDJĘĆ rozmowę Hani i prokuratora Siekierskiego w 845 odcinku „Na dobre i na złe” >>>
W 845 odcinku „Na dobre i na złe” Hania zrobi wszystko, aby ocalić Michała przed więzieniem. Sikorka zbierze od lekarzy i pacjentów poręczenia, które będą przemawiały na korzyść Wilczewskiego i dostarczy je mecenas Zofii Zając (Katarzyna Raduszyńska). Oprócz tego, zjawi się w mieszkaniu Michała i spakuje część jego rzeczy, aby dostarczyć mu do aresztu. Sikorka poprosi o spotkanie prokuratora Siekierskiego, który zgodzi się ją przyjąć i przesłuchać w roli świadka, co i tak miał zamiar uczynić. W 845 odcinku „Na dobre i na złe” Hania będzie przekonana, że Michał jest niewinny i że rzeczy, które mu przywiozła jednak mu się nie przydadzą, gdyż tego dnia jej niedoszły narzeczony stanie przed sądem, który zadecyduje, czy zatrzymać go w areszcie na 3 miesiące czy puścić na wolność. Ale prokurator szybko wyprowadzi ją z błędu!
- Miałem się do pani odezwać, ale skoro pani już jest, proszę – zacznie Siekierski.
- Ja przyniosłam trochę rzeczy dla doktora Wilczewskiego, ale właśnie zdałam sobie sprawę, że chyba już nie będą potrzebne. Może ewentualnie koszule do sądu – uśmiechnie się Hania.
- Co znaczy nie będą potrzebne? – dopyta.
- Doktor Wilczewski powinien dzisiaj wyjść – przypomni mu.
- Sąd o tym zdecyduje – szybko ostudzi jej entuzjazm.
Zobacz także: Na dobre i na złe, odcinek 845: Radwan już nie będzie krył miłości do Blanki! Pobije adwokata Filipa w obronie ukochanej – ZDJĘCIA
Następnie w 845 odcinku „Na dobre i na złe” Hania poprosi prokuratora o spotkanie z Michałem, ale on nie wyrazi na to zgody. Zamiast tego przesłucha Sikorkę i postara się wyciągnąć jak najwięcej szczegółów z jej życia prywatnego, aby utwierdzić się w tezie, ze Wilczewski zabił Korbana z zazdrości.
- Czy ja mogę się z nim zobaczyć? – poprosi Hania.
- Niestety nie. Dla pani dobra – odeprze Siekierski.
- Dla mojego dobra? Nie przyszłam do pana w swojej sprawie tylko w sprawie Michała – wyjaśni mu.
- To się łączy – uzna prokurator.
- Nie rozumiem – pogubi się Sikorka.
- Jestem pewien, że pani rozumie. Była pani w związku z Michałem Wilczewskim, kiedy wdała się pani w romans z Piotrem Korbanem – wytknie jej.
- Nie wdałam się w żaden romans – wytłumaczy się.
- To, dlaczego pani się rozstała z Wilczewskim? – Siekierski nie odpuści.
- Przepraszam, ale to nie jest pana sprawa. To nie ma nic do rzeczy – oburzy się Hania.
- Myli się pani. Myślę, że Wilczewski nie był zadowolony z waszego rozstania. Planowaliście ślub – wyliczy.
- Do czego pan zmierza? – dopyta.
- Myślę, że doktor Wilczewski miał motyw, aby pozbyć się Piotra Korbana – wyzna.
- To jest jakiś absurd, nie ma pan pojęcia, o czym pan mówi. Nie zna pan Michała – zdenerwuje się, ale jej słowa nie zrobią na nim żadnego wrażenia.
Chwilę później w 845 odcinku „Na dobre i na złe” Siekierski uzna przesłuchanie za zakończone i wyprosi Hanię z gabinetu. Sikorka chwyci w dłoń torbę z rzeczami Michała, z którymi przyszła, ale prokurator poprosi, aby je zostawiła. Siekierski stwierdzi, że jeszcze się przydadzą i okrutnie zadrwi z Hani, że miała nosa, iż tutaj z nim przyszła i w ten sposób mu „pomogła”.
- Te rzeczy może pani zostawić. Mogą się przydać. Być może miała pani dobrą intuicję – powie na do widzenia.