"Na dobre i na złe" odcinek 792 - środa, 16.12.2020, o godz. 20.55 w TVP2
Koniec Maksa Begera w "Na dobre i na złe" będzie blisko? Od pierwszej chwili kiedy zboczony kardiochirurg pojawił się w szpitalu w Leśnej Górze było jasne, że to wstrętny seksista, który wykorzystuje podległe mu kobiety z oddziału kardiochirurgii, żeby pokazać swoją wyższość! Jego ofiarą padła nie tylko Dagmara, ale także kilka innych pielęgniarek.
W 792 odcinku "Na dobre i na złe" kariera Maksa i jego przyszłość w Leśnej Górze zawisną na włosku. Bo molestowana kobieta przerwie wreszcie milczenie! Powie głośno, że na oddziale Begera dochodzi do karygodnych czynów wobec kobiet. Bezpośrednio nie oskarży Maksa, ale wszystko stanie się jasne. Jednak nie dla Agaty!
Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1552: Janek nie przeżyje? Matka Janka nie uwierzy kiedy Rafał powie jej o zabójstwie - ZWIASTUN
Bo nieco wcześniej w 792 odcinku "Na dobre i na złe" Woźnicka zobaczy Maksa z Dagmarą na szpitalnym korytarzu. Akurat w chwili kiedy jej kochanek będzie groził pielęgniarce. - Tak ze mną pogrywać nie będziesz! Ostrzegam cię! - Ja pogrywam? - zapyta z niedowierzaniem Dagmara. A kiedy Agata wtrąci się do rozmowy, Maks szybko zmieni temat. Dlatego nie usłyszy jak Maks znęca się nad podwładną.
Sprawdź też: M jak miłość, odcinek 1554: Iza i Marcin ostatni raz razem na przyjęciu u pisarza. Hazardzista Michał ich rozdzieli?
Ślepo zakochana Agata w 792 odcinku "Na dobre i na złe" będzie pod wrażeniem Maksa i jego talentu. Bp Beger wspólnie z Michałem (Mateusz Janicki) i profesorem Piotrem Mazurem (Igor Michalski) przeprowadzi ryzykowną, nowatorską operację policjanta, który cierpi na nowotwór serca. - Czy to jest twój wielki dzień panie ordynatorze? - Agata zachwyci się umiejętnościami Maksa. Bo Beger w 792 odcinku "Na dobre i na złe" będzie też walczył o stanowisko ordynatora w Leśnej Górze. O jego awansie będzie decydowała jednak specjalna komisja.
- Jeszcze nie. Przewodniczącym komisji jest taki alkoholik Mazur, którego Konica chciał tu na ordynatora, ale w końcu mu nie wyszło. Może być wobec mnie zawistny!- Ale on nie decyduje sam. A poza tym alkoholik nie może być ordynatorem!- Prawda, ale on uważa się za poszkodowanego. I nienawidzi mnie!- A ile jest ofert złożonych na ordynaturę? - Trzy...- A czy ktoś robi takie spektakularne zabiegi? - Nikt! - wyjaśni nieskromnie Maks.