Piotr Korban z "Na dobre i na złe" wścieknie się za kradzież. Hania dowie się, że matka zniknęła
W "Na dobre i na złe" po wakacjach 2021 Hania Sikorka zostanie postawiona pod ścianą. Kradzież matki w poprzednim sezonie "Na dobre i na złe" będzie miała swoje bardzo poważne konsekwencje. Lucyna zacznie rozumieć, że przeholowała przywłaszczając sobie cudze mienie i przestanie przychodzić do pracy. Nie odbierze też telefonu od córki.
To Piotr Korban nie odpuści śledztwa, a zdenerwowana Hania zapyta w końcu, co matka właściwie ukradła. - Oprócz tych moich kolczyków... - doda lekarka, na co policjant pokaże jej zdjęcia kradzionej biżuterii i to w sporej ilości.
Przeczytaj: Straszne chwile Krystiana Wieczorka i jego żony! Była aktorka z M jak miłość ciężko zachorowała. Razem walczyli z nieuleczalną chorobą
W końcu w "Na dobre i na złe" Hania porozmawia z matką oszustką.
- Mamo... Raz normalnie mi odpowiedz. Mieliśmy włamanie, czy to ty się pakowałaś? - zapyta młoda Sikorka. - Dokąd niby? Mieliśmy włamanie? - Lucyna uda bardzo zdziwioną. - Czyli to prawda, że masz jakieś rzeczy z kradzieży? - dopyta Hania. - Jakie rzeczy? - pójdzie w zaparte Lucyna. - To ja cię pytam, jakie rzeczy! Migasz się od odpowiedzi, za co kupiłaś samochód! - lekarka wścieknie się na matkę w kolejnych odcinkach "Na dobre i na złe".
Przeczytaj: M jak miłość. Ślub 12-letniej Basi z Dawidem wstrząśnie całą Grabiną! Marysia nie powstrzyma córki
Piotr Korban w "Na dobre i na złe" zdenerwuje się nie na żarty, bo Lucyna najzwyczajniej przesadzi w swoich oszustwach i kłamstwach narażając córkę na odpowiedzialność karną.
- Za "spieniężanie" cudzych przedmiotów może pani mieć dodatkowo zarzut paserstwa, 2 lata. Jeśli miała pani świadomość, że rzecz pochodzi z kradzieży... - poinformuje Korban, a Lucyna uda, że nie słyszała o takim prawie. - Już pani to wie, bo panią o tym właśnie informuję. Nic więcej nie może pani sprzedać - uświadomi jej Piotr.
Jeśli Sikorka nie przyzna się do kradzieży, jej i córce grozi więzienie!