Kiedy Mikołaj Roznerski wróci do "Na dobre i na złe" jako Miłosz, ojciec dziecka Hani?
Pożegnanie Hani i Miłosza z Leśną Górą w 912 odcinku "Na dobre i na złe", ostatnia scena z udziałem Sikorki i ekscentrycznego mikrobiologa, z którym zaszła w ciążę, nie dała widzom jednoznacznej odpowiedzi co dalej! Co prawda Marta Żmuda Trzebiatowska potwierdziła, że odchodzi z "Na dobre i na złe", że chce realizować inne projekty aktorskie, ale Mikołaj Roznerski wcale tego nie chciał. Wspólny wyjazd Hani i Miłosza, nowe życie z dzieckiem, które urodzi się za kilka miesięcy, mogą przynieść zaskakujące zwroty akcji.
"I pojechali żyć długo i szczęśliwie ❤️🥹 Do zobaczenia 😊" - napisał Roznerski na swoim profilu na Instagramie, a w specjalnie nagranym filmiku pożegnalnym uchylił rąbka tajemnicy, że wątek Miłosza tak się nie skończy. - Dokąd wyjeżdżają? Co się tam będzie działo? Tego nie zdradzę. Natomiast wiem, że Marta się pożegnała z państwem, a ja mam taką zasadę, że póki scenarzysta twierdzi, że postać żyje, zawsze może wrócić. Kto wie, czy Miłosz znowu wróci z tym swoim specyficznym poczuciem humoru... - powiedział.
Produkcja "Na dobre i na złe" także potwierdziła, że dla Hani i Miłosza zawsze znajdzie się miejsce w Leśnej Górze. "Niech Wam się wiedzie w ciepłym gniazdku! 🪺 Zaglądajcie do Leśnej Góry, widać ją z lotu ptaka 🏥 Uściski! 🤍" - czytamy w komentarzu pod postem Roznerskiego.
Powrót Miłosza do "Na dobre i na złe" już bez Hani, jeśli w ogóle nastąpi, to zapewne dopiero za jakiś czas. Ale w przypadku roli Roznerskiego w medycznym serialu już nic nie powinno zaskoczyć widzów. Zanim zaczął grać Miłosza, występował jako policjant Piotr Korban, który rozkochał w sobie Hanię, ale zginął w dramatycznych okolicznościach, gdy już wydawało się, że Sikorka znalazła miłość życia.
Śmierć Piotra dwa lata temu w "Na dobre i na złe" też miała być pożegnaniem Roznerskiego z serialem. Ale kilka miesięcy później wrócił jako sobowtór Korbana, nieco dziwny i pokręcony mikrobiolog i jakimś cudem zdobył Hanię.